"Natura ludzka nigdzie nie jest tak słaba, jak w księgarni"

Kategoria: Wyliczanki Strona 3 z 13

Okiem w fantastyczną przeszłość, czyli staroszkolne okładki fantasy

Przyznam zupełnie szczerze i bez ogródek – wpis niniejszy powstał po części dlatego, że nie mam zbyt wiele czasu na czytanie ni pisanie. O pierwszym możecie nie wiedzieć, ale drugie widać wyraźnie po aktywności na blogu. Ostatnio zajmuję się głównie wspomaganiem, organizowaniem i promowaniem zbiórki pieniędzy dla Julii, siostrzenicy żony. Jednak niedoczas to nie jedyny powód. Drugi jest bowiem taki, że po prostu lubię wyszukiwać oraz zachwycać się ich urokiem i zadziwiać cudacznością. Innymi słowy: dziś pora na staroszkolne okładki w sosie fantasy.

staroszkolne okładki

© Romas Kukaklis

Magicznym palcem od Shire do Dziesięciu Olch, czyli mapy w fantasy

Niedawno blogowo zastanawiałem się nad kwestią ilustracji w literaturze, ale poniekąd wyłączyłem z tych rozważań fantasy. W książkach z tego gatunku nadal da się dość regularnie natrafić na takie ozdoby. Jednak nie zwierzyłem się z pewnej swej sentymentalnej słabości. Otóż od początków swych przygód w wyimaginowanych światach zawsze miałem predylekcję do map. Zaczęło się od tej narysowanej przez J.R.R. Tolkiena na potrzeby Władcy Pierścieni i to chyba za jego sprawą me zauroczenie było z początku tak intensywne.

mapy fantasy

Mapa Śródziemia z notatkami Tolkiena

Samodonos, czyli (nie)postanowienia na rok 2019

Rzecz się stała niesłychana – pierwszy raz wpis z (nie)postanowieniami na nowy rok publikuję właśnie w nowym roku. Urlop potrafi straszne rzeczy z człowiekiem zrobić. Jednak to wcale nie jest najgorsze, gdyż zaliczyłem poważny regres. Muszę na siebie samego złożyć donos, którego przedmiotem będzie (nie)postanowień zaniedbanie. Patrząc na listę z perspektywy czasu, głównym powodem tegoż zakałapućkania jest… zapominalstwo. W pewnym roku momencie po prostu me (nie)rezolucje wskoczyły pod świadomość.

postanowienia 2019

Zrównoważony i ujawniony, czyli książkowo-blogowe podsumowanie roku 2018

Pożeraczowy wpis podsumowujący jest świętem ruchomym – rok temu pojawił się tuż przed świętami, a lat temu dwa zaraz po. Tym razem nauczycielski strajk w potomka szkole i świąteczne zamieszanie sprawiły, że opcja zeszłoroczna okazała się niemożliwą. Teraz w dodatku czas ten okołoświąteczny jest i czasem urlopowym, pierwszy raz od czterech lat, co paradoksalnie oznacza mniej czasu na czytanie i o czytaniu pisanie. Jednak z poświęceniem w (nie)wielkim udało mi się wpis niniejszy przygotować, a o (nie)postanowienia walczę.

podsumowanie 2018

Gra w niewidzialną tęczę, czyli przegląd postmodernizm polecający

Przygotowując to zestawienie, porywam się na rzecz ryzykowną podwójnie. Z jednej strony nie tak dawno temu popełniłem wpis o podobnym zakresie tematycznym, ale skupiający się na metafikcji. Z drugiej zaś postmodernizm jest tworem na tyle płynnym, że na poły żartobliwie mówi się, że jeśli ktoś pisze, że wie, czym jest postmodernizm, to znaczy, że nie wie, czym jest postmodernizm. Jednak mimo efemeryczność za gatunkiem tym przepadam, a wpis wspomniany postmodernizm obejmował niejako pobocznie, polecankę postanowiłem ponowić.

postmodernizm

Data.Tron / Ryoji Ikeda

Strona 3 z 13

Oparte na WordPress & Theme by Anders Norén