"Natura ludzka nigdzie nie jest tak słaba, jak w księgarni"

Tag: feminizm Strona 1 z 2

Zepchnięte przez prąd, czyli „Hood Feminism” Mikki Kendall

Mam bardzo ważną, stanowczą prośbę: proszę o przyznanie się osobę, osoby czy też inne byty, które zainspirowały mnie do zakupu Hood Feminism. Jeśli prośba ma spełniona nie zostanie, grozi to zwątpieniem we własną pamięć i książkowe zmysły. Tak nieco bardziej serio rzeczy ujmując, to planowałem wspomnieć we wstępie niniejszym o tym, skąd o książce się dowiedziałem… i nastąpiła lipa. Jestem niemalże przekonany, że był to ktoś z Instagrama (me podejrzenia padły początkowo na Już tłumaczę), ale nie mogę odszukać posta inicjującego. Cóż, me starcze roztargnienie na boku nie pozostanie, pora zająć się książką Mikki Kendall.

hood feminism okładka cover

Szeroki margines, czyli „Kwiaty w pudełku” Karoliny Bednarz

O ile nie da się zaprzeczyć makdonaldyzacji popkultury i ogólnej siły oddziaływania amerykańskich tworów masowych, to Japonia przyciąga swą innością. Dlatego też utrwala się tak wiele stereotypów i chyba każdy może przywołać jakieś nietypowe skojarzenie z Krajem Kwitnącej Wiśni. Kwiaty w pudełku Karoliny Bednarz może stanowić nie tylko bogate źródło informacji o mniej oczywistych aspektach życia w Nipponie, ale też gorzką pigułkę dla tych nim zafascynowanych.

kwiaty w pudełku okładka

Pędzący postmodernizm, czyli „Płeć wiśni” Jeanette Winterson

Czasem bywa tak, że czytelnik zraża się do autora z powodów nieracjonalnych zupełnie. Tak było z Pożeraczem i Jeanette Winterson. Po udanym studenckim spotkaniu z Namiętnością jej autorstwa nastąpiła nieudana próba pożyczenia innej powieści opatrzona powodem takowym: „i tak nie zrozumiesz”. Z czasem przyszło olśnienie, zrozumienie pobudek… i Płeć wiśni.

płeć wiśni

Złodzieje rowerów i Petarda, czyli „Jesień pod muchomorem” Poli Styx

Pisanie o kontynuacjach czasem sprawia trudności. Z jednej strony można odwoływać się do poprzedniego tekstu i porównywać aspekty, ale pojawia się problem z wspominaniem o fabule bez spoilerów czy też walka z obawą o pisanie jeszcze raz tego samego. Spoilerowych strachów dawno się wyzbyłem: jeśli ktoś czyta recenzje kontynuacji, musi być na nie gotowy i tyle. Jesień pod muchomorem Poli Styx na szczęście pod tym kątem stanowi odpowiednią mieszankę podobieństw i różnic, by pisanie problemów nie powodowało.

jesień pod muchomorem

Empatyczna narracja, czyli wywiad z Kamą Buchalską (część 2)

Przy okazji publikowania wywiadów zawsze wspominam o tym, że trwają one dość długo. Wybrana przeze mnie forma nieśpiesznej rozmowy stoi za tym faktem, a dzisiejszy wpis go potwierdza. Pierwszą część wywiadu z Kamą Buchalską z Książkowych Klimatów opublikowałem niemal dwa miesiące temu. Jednak gorący okres wydawniczo-targowy oraz losu złośliwość sprawiły, że dokończenie się przeciągnęło. Czasem jednak sprawdza się porzekadło, że „nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło”: tę część publikuję bowiem na dzień przed Okrągłym stołem blogerów, wydawców i czytelników, w którym to ma rozmówczyni miała wziąć udział.

kamila buchalska wywiad logo

Strona 1 z 2

Oparte na WordPress & Theme by Anders Norén