"Natura ludzka nigdzie nie jest tak słaba, jak w księgarni"

Bojowy poradnik wojownika księgi

Ciemne chmury zebrały się nad czytającymi. Zewsząd otaczają nas hordy ignorantów, obojętnych i niechętnych, a szeregi nasze topnieją w tempie zastraszającym. Wróg jest przebiegły, nieustępliwy i zaraźliwy – głupota nie spocznie póki nie ugasi ostatniego ognika dociekliwości, błyskotliwości i krytycznego oporu. Nie możemy zamykać się w swych papierowych światach, bezczynność klęską naszą będzie i zgubą. Chwyćmy nasze księgi i ruszmy między niewiernych szerzyć słowa, słowa, słowa.

rules1

Miłośników słowa pisanego wielu nie ma, ale nie znaczy to, że jesteście sami na placu boju. Szeregi nasze hermetyczne powinny być zjednoczone w oporze przeciw ignorancji. Nie czas to na rozłamy, waśnie i knowania. Podzieli nie mamy szans spełnić naszej misji. Musimy odłożyć na bok swe partykularne interesy i zjednoczyć się w walce o wyższy cel: Czytelnictwo!

rules3

Aby osiągnąć ten cel musimy absolutnie i bezwzględnie stosować się do poniższych 5 zasad!

  1. Chwal książki zawsze i wszędzie – niech w każdym Twym geście i spojrzeniu widoczne będzie uwielbienie dla słowa pisanego.
  2. Nigdy, przenigdy nie daj się przyłapać bez książki – w sytuacjach ekstremalnych służyć może za narzędzie samoobrony („Lód” Dukaja zaś może służyć za narzędzie do walki z tłumem) przed niewiernymi. 
  3. Poznaj słabości przeciwnika, wykorzystaj je i wciśnij książkę w sam ich środek – pasje, zainteresowania i ułomności służyć mogą za ścieżkę, którą przepchniesz ignoranta na stronę czytających.
  4. Odszukaj podobnych sobie, wspieraj ich i na duchu podtrzymuj -niech żadna czytająca owieczka sama nie kroczy. Ze stadem wściekłych owieczek liczyć się już trzeba.
  5. Nie zdradzaj literatury z innymi wytworami kultury – Teatry i opery poradzą sobie.

rules4

Powyższy minikodeks jest dziełem otwartym. Zachęcam Was, o Współczytelniczki i Współczytelnicy, do dopisywania nowych punktach. Zachęcam do dzielenia się Waszymi historiami i propagowania tego kodeksu.

Jeżeli nie będziecie czytali, to prędzej czy później dopuścicie się zdrady, gdyż nie poznacie korzeni zła. [ks. Paul Aulagnier, Oni Jego zdetronizowali]

Poprzedni

Kasa misiu, kasa, czyli o zarabianiu na blogu

Następne

Wielka przygoda między słowami, czyli „S.” J.J. Abramsa i Douga Dorsta

7 komentarzy

  1. VI. Nie wstydź się czytanych lektur – to niewierni a nie ty powinni martwić się, że nie wiedzą kim był Faulkner, Bukowski, Nabokov czy Tanizaki. Na pohybel wtórnym analfabetom!

    🙂

    • pozeracz

      Dobrze ujęte, Współbracie w słowie. Pochwała ignorancji to jedna z plag naszych czasów.

  2. Staraj się dobrze doradzać w wyborze lektur tym, którzy dopiero wchodzą na tę ścieżkę.

    • pozeracz

      Amen, Współsiostro w słowie. Pomocna dłoń dobrą drogę wskazywać powinna.

  3. Podbijam, podpisuję się pod Waszymi (Dominiko and Ambrose) dodaję od siebie: baw się czytaniem, niech sprawia radość.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

Oparte na WordPress & Theme by Anders Norén