Facebook to takie dziwne ustrojstwo, na które niemal każdy narzeka, a potem publikuje nowy status. Wiem, wiem… Przesadzam celowo, ale prawdy w tym jest więcej niż ziarenko. Ja sam traktuje serwis ten społecznościowy użytkowo, ale momentami bywa narzędziem wysoce przydatnym. Taki na przykład Pożeracz może chwycić za Messengera i napisać do dowolnej niemal osoby. Na przykład do Jennifer Croft.

For those who would like to read the interview, do not know Polish and managed in some magical manner to find this post, here is the English version.

jennifer croft wywiad