"Natura ludzka nigdzie nie jest tak słaba, jak w księgarni"

Kategoria: Książki Strona 1 z 73

Narzędzia (r)ewolucji, czyli „Wściek” Magdaleny Salik

Zdarzało mi się już na tym blogu czynić niebezpieczne deklaracje dotyczące mej pewności względem nagrodowego potencjału recenzowanych powieści. Ma skuteczność profetyczna nieco do życzenia pozostawia – w przypadku w Płomienia żadnych przewidywań nie czyniłem, a ten zgarnął Zajdla i żuławia. Poniższy tekst pokaże, jak oceniam Wściek Magdaleny Salik, a na końcu zobaczycie, czy udało mi się wstrzymać prognostyczne konie.

wściek okładka

Tułacz i siedmiokrotna pomsta, czyli „Kane – Bogowie w mroku” Karla Edwarda Wagnera

W historii literatury (także fantastycznej) tak to bywa, że mocno ograniczone jest grono prekursorów. Nie może to dziwić w końcu pierwszy raz dwa razy się zdarza. Im dalej zaś w gatunek, tym bardziej przypomina on gąszcz odniesień, nawiązań i inspiracji. Karl Edward Wagner zaczął tworzyć, gdy gatunek fantasy miał za sobą lat niemało, ale udało mu się zameldować na posterunku pionierów. Bogowie w mroku to zbiór opowieści, który pozwala zapoznać się z Kanem i przekonać się, jak się jego perypetie prezentują po ponad pięćdziesięciu latach.

kane wagner

Przezacne wypełnienie, czyli „The Tyrant’s Law” Daniela Abrahama

Może i lekko przesadzam z wnioskami, ale wydaje mi się, że losy The Dagger and the Coin to dowód na co najmniej kilka przypadłości polskiego (i nie tylko) rynku wydawniczego. Cykl Daniela Abrahama ucierpiał z powodu przesycenia (a co za tym idzie ginięcia w tłoku), braku zaufania do dłuższych serii niezaznanych (wtedy) autorów czy też efemeryczności bytów wydawniczych. Ja zaś liczę, że może me pisanie choć ciut zwiększy szansę, że ktoś ten cykl przejmie i da się nim nacieszyć fanom fantasty znad Wisły. Oto więc The Tyrant’s Law.

tyrant's law

Miło a zgrzyta, czyli „Czytać, dużo czytać” Ryszarda Koziołka

Mól książkowy molowi książkowemu nierówny – wgryzamy się w różne gatunki, mamy różne czytelnicze zwyczaje i nawyki. Poza konstytutywną dla grupy rzeczonej miłością do książek, jest jeszcze jedna słabość łącząca osoby literaturochłonne: upodobanie do książek… o książkach. Jakże bowiem nie lubić takiej samozwrotnej rozrywki ego łechcącej? Czytać, dużo czytać Ryszarda Koziołka do tej kategorii pasuje w sam raz.

czytać dużo koziołek

Dopóki demon smutku śpi, czyli „Pragnienie” Richarda Flanagana

Ponad osiem lat temu, blisko bloga początków opublikowana została tu recenzja książki pewnego autora wtedy głośnego. Jeśli linkowany tekst przeczytacie (lub choć do ostatniego akapitu przeskoczycie), to przekonacie się, że mimo wielu zalet me odczucia mieszanymi były. Nie spodziewałem się jednak wtedy, że aż tyle lat mini nim po kolejną powieść Flanagana sięgnę. W dodatku Pragnienie trafiło w moje ręce drogą okazyjnie, drugoręczną.

flanagan pragnienie

Strona 1 z 73

Oparte na WordPress & Theme by Anders Norén