"Natura ludzka nigdzie nie jest tak słaba, jak w księgarni"

Miesiąc: sierpień 2019

Złodzieje rowerów i Petarda, czyli „Jesień pod muchomorem” Poli Styx

Pisanie o kontynuacjach czasem sprawia trudności. Z jednej strony można odwoływać się do poprzedniego tekstu i porównywać aspekty, ale pojawia się problem z wspominaniem o fabule bez spoilerów czy też walka z obawą o pisanie jeszcze raz tego samego. Spoilerowych strachów dawno się wyzbyłem: jeśli ktoś czyta recenzje kontynuacji, musi być na nie gotowy i tyle. Jesień pod muchomorem Poli Styx na szczęście pod tym kątem stanowi odpowiednią mieszankę podobieństw i różnic, by pisanie problemów nie powodowało.

jesień pod muchomorem

Dla przyjemności i z przyjemnością, czyli wywiad z Anna Karczewską z Książki kupuję kameralnie

We wstępie do poprzedniego wywiadu zdradziłem, że proszę swoje rozmówczynie i rozmówców o zarekomendowanie następnej osoby. Czasem mam bowiem problem z wybraniem, a czasem z różnych powodów wywiad się nie udaje. Jednak jest i taka kategoria, którą mógłbym określić w tych słowach: „durny Pożeraczu, czemuś wcześniej na to nie wpadł”. Do tej kategorii zdecydowanie pasuje Anna Karczewska, twórczyni i prowadząca projekt Książki kupuję kameralnie.

książki kupuję kameralnie

Inaczej acz tak samo, czyli „Wzlot i upadek D.O.D.O.” Nicole Galland i Neala Stephensona

Co prawda na blogu pełnotekstowo zagościł tylko raz, ale Neal Stephenson jest jednym z moich ulubionych autorów. Jest to pisarz dość specyficzny z barokowym niemal umiłowaniem do szczegółu i edukowania czytelników, ale i potrafiący stworzyć porywającą, intelektualnie stymulującą historię. Czasem jednak szczegół przeważa nad opowieścią, co prowadzi do znużenia. Jednak Wzlot i upadek D.O.D.O. za sprawą autorskiego podwojenia zapowiadał odmianę.

Wzlot i upadek D.O.D.O

Szukając i gubiąc siebie, czyli „Madame Zero i inne opowiadania” Sarah Hall

Kumbria to kraina w dużej mierze rolnicza, ale i naturą zachwycająca. Jest to też miejsce graniczne, które z racji szkockiej bliskości wchłonęło wiele krwi i wiele rozpaczy słyszało. Wiele osób stamtąd ucieka, ale i niemało wraca. Sarah Hall wywodzi się z tego regionu, a jej pióro bardzo często tam wędruje. Madame Zero i inne opowiadania nie trzyma się kurczowo Carlisle i okolic, ale istnieje ryzyko, że czytelnik pozostawi tam cząstkę siebie.

madame zero okładka

Oparte na WordPress & Theme by Anders Norén