Odcinek to słowo, które kojarzy się dziś głównie z produkcjami telewizyjnymi. Jednak, jak zapewne część z Was wie, słowo to ma pochodzenie gazetowo-literackie i swego czasu oznaczało dolną część gazety odciętą od reszty linią. Cóż znaleźć można było na tych oddzielnościach? Z początku publikowane były tam podróżnicze memuary, a potem powieści i to wcale nie jakieś poślednie. Fragmenty Komedii ludzkiej Balzaca publikowane w 1836 doprowadziły do podwojenia nakładu La Presse, a z czasem autorzy stali się gwiazdami prasy codziennej. Dlaczego w ogóle o tym piszę? Nie chcę tu przybliżać historii takich wydawnictw (choć ciekawostek z nimi związanych jest wiele), a raczej zwrócić uwagę na potencjalny powrót tego trendu i Wasze zdanie o nim poznać.
Ostatnie wpisy
-
Zaskakująca intensywność, czyli „Gry Nemezis” Jamesa S.A. Coreya
25 lutego, 2021
-
Surowa subtelność, czyli „Utracony dar słonej krwi” Alistaira MacLeoda
19 lutego, 2021
-
Parszywa (nie)dwunastka, czyli „Zodiaki. Genokracja” Magdaleny Kucenty
12 lutego, 2021
-
Na sinusoidzie, czyli „Każde martwe marzenie” Roberta M Wegnera
4 lutego, 2021
-
Szeroki margines, czyli „Kwiaty w pudełku” Karoliny Bednarz
27 stycznia, 2021