"Natura ludzka nigdzie nie jest tak słaba, jak w księgarni"

Kategoria: Roztrząsanie Strona 15 z 19

Blubry w blurbach, czyli o wydawniczych wariactwach

Obiegowa opinia głosi, że blurbów nie powinno się czytać. Jestem skłonny zgodzić się z tym stwierdzeniem, ale jednak nie zawsze jest to możliwe. Jako recenzent czytałem blurby, podejmując decyzję względem wyboru danej pozycji do recenzowania. Często sprawdzam też te krótkie zajawki, żeby wiedzieć, ile wydawca zdradził, więc ile i ja mogę napisać w recenzji o fabule, by nie spoilerować nadto. A jako zwykły czytelnik odwiedzam czasem księgarnie i inne czytelnicze przybytki bez sprecyzowanych zamiarów. Czasem więc blurbowe bomby mnie sięgają.

blurb0

Bezpowrotnie utracona umiejętność albo pochwała wolnego czytania

Facebookowy wpis z pytaniem o czytelnicze autożyczenia był po części substytutem blogowego wpisu urodzinowego, ale po części też drobną prowokacją nastawianą na pewną odpowiedź. A właściwie jedną z dwóch odpowiedzi. Wybieg okazał się skuteczny, a nieświadomą ofiarę stała się Z pamiętnika książkoholika, która stwierdziła, że życzy sobie: „Umiejętności szybszego czytania”.

slow2

Przyjemności (nie)winne i antypatie do wielkich

Jednym z plusów posiadania profilu bloga na Facebooku jest to, że incydentalnie przydarzają się tam ciekawe dyskusje. Ostatnio cytat z czytanego aktualnie Imago Wiktora Żwikiewicza sprowadził dyskusję na tory czytelniczych urazów. Znany i lubiany oraz niezwykle sympatyczny Lapsus Calami bardzo zasadnie stwierdził, że „każdy z nas ma swojego świetnego pisarza, od którego go mdli i swojego prześmiesznego hacka, którego kocha.” Chyba wiecie już o czym będzie ten wpis?

guilt0

Brunner, jestem Twoim ojcem, Ty świnio!

Czy tata czyta cytaty Tacyta? Nie mam bladego pojęcia. Wiem za to, że do cytatów odczuwam sympatię i nie chodzi tylko o względy stylistyczno-zachwytowe. Mógłbym tu co prawda zaraz przytoczyć kilka cytatów twierdzących, że cytowanie to dowód na brak własnego zdania, ale to tylko dowód na to, że dla cytatów obowiązuje swoista odmiana Rule 34. Dziś chciałem jednak napisać o pewnym ciekawym zjawisku powiązanym z cytatami, a nie o nich samych. Chodzi mi mianowicie o nagminne ich przekręcanie, przypisywanie innym osobom, a nawet i wymyślanie.

 Brunner, Ty świnio!

Brunner, Ty świnio!

„Cóż to czytasz, mości książę?”, czyli planów wyłożenie i wpływów Szekspira wybiórczy przegląd

William Shakespeare wielkim poetą i dramaturgiem był. A kto nie czytał, ten trąba. A jeśli ktoś twierdzi inaczej, to stanę z nim lub nią na ubitej, blogowej ziemi i do pierwszej krwi walczył będę. A tak nieco bardziej serio: korzystając z okazji 400 rocznicy śmierci barda ze Stratford-upon-Avon, uraczę Was serią wpisów okołoszekspirowskich. Cieszycie się, prawda?

isp0

Strona 15 z 19

Oparte na WordPress & Theme by Anders Norén