"Natura ludzka nigdzie nie jest tak słaba, jak w księgarni"

Kategoria: Roztrząsanie Strona 16 z 19

Mroczna geneza, czyli o pożytku z kiepskich recenzji

Muszę się Wam do czegoś przyznać – krótka geneza tego bloga nie zdradza pewnej tajemnicy. Jedną z sił motywujących mnie do założenia własnego bloga książkowego było… przerażenie. Pewnego razu odwiedziłem stronę książki, której recenzję pisałem, i nieopatrznie zajrzałem na wycinki z recenzji pochwalnych. Część z tego, co tam napotkałem przeraziło mnie, wkurzyło i zmotywowało zarazem.

shade0

Działami w dzieła, kanonierką w kanon (lektur)

Odwiedzanie dobrych blogów pożyteczne jest na sposobów wiele. Pod internecko-zbiorczym wpisem Silaqui wywiązała się (na razie) krótka acz ciekawa dyskusja o fantastyce, klasyce i lekturach. Polecam zajrzeć. W komentarzu tam zamieszczonym napisałem, że problem lektur i kanonu od długiego czasu mnie męczy. I jest to prawda – regularnie wraca do mnie ta sprawa. Podzielę się swymi 13 groszami, gdyż spisanie myśli często pozwala skonkretyzować pewne rozważania, a Wasze komentarze mogą pchnąć mnie na inne tory.

book-436512_640

Podcastem ku samorealizacji, czyli zażenowanie z drugiej ręki

Tytuł tego wpisu mógłby wystartować w konkursie na najmniej mówiący tytuł w (krótkiej) historii tego bloga, lecz śpieszę już z wyjaśnieniami. Synchroniczność odkryć pożeraczowych sprawiła, że krótko po wpisie o Radiolab, inny podcast regularnie słuchany (Myszasz) pozwolił mi nazwać pewną mą przypadłość, a Zwierz Popkulturowy (znana z podcastu Zwierz vs Zombie) rozpisał się o tym zręcznie. Mógłbym w zasadzie Was zostawić sam na sam z wpisem zwierzowym, ale chciałbym jednak dodać parę słów od siebie o tzw. secondhand embarrassment.

second2

Nieśmiałe zaloty do Euterpe, czyli Pożeracz i poezja

Przyznam się Wam, o szanowni wielce goście, że jest mi nie po drodze z poezją. O ile polski system szkolnictwa nie potrafił ukatrupić mej radości z czytania, to skutecznie zniechęcił mnie do sięgania po poezję. Interpretowanie według znanego wszystkim klucza „co autor miał na myśli” i napastliwe doszukiwanie się środków stylistycznych odzierało wiersze z tego, co najważniejsze – indywidualnego z nimi obcowania. Tym wpisem chciałbym poczynić pierwszy krok na drodze ku odkupieniu, a może i kogoś zainspirować.

euterpe3

Dzieło, autor, ich rozdzielność i inne teoretyczno-literackie elukubracje

Drogie Czytelniczki i Drodzy Czytelnicy, dziś nadszedł dla Was czas próby. Wiekopomna ta chwila rozstrzygnie o przyszłości tego bloga. Macie tę Moc. Czujecie ciężar tej odpowiedzialności? Świetnie. Pora sprowadzić Was na blogową ziemię – dzisiejszy wpis będzie formą badania gruntu. Wpisy ciekawostkowo-naukowe się spodobały i będzie ich więcej, a dziś pora na krytyczno-literackie. Tematem startowym będzie (nie)rozdzielność dzieła i autora.

teoria5

Strona 16 z 19

Oparte na WordPress & Theme by Anders Norén