"Natura ludzka nigdzie nie jest tak słaba, jak w księgarni"

Świetne pięknego początki

Na studiach filololologicznych Qbuś uczęszczał na zajęcia z pisania. Nie były to jakieś szczególnie ekscytujące ćwiczenia, gdyż nauczano na nich pisania wysoce schematycznych akademickich form anglosaskich, ale często wracał temat tzw. opening sentence. Pierwsze zdanie powinno przykuć uwagę czytelnika i wprowadzić go w temat. W przypadku prozy wygląda to nieco inaczej, ale pierwsze akapity też są dla odbiorcy ważne. Pierwsze zdanie dość rzadko zapada w pamięć, ale zdarzają się wspaniałe wyjątki.opening1

Imię moje: Izmael.

∗∗∗

„Niezwyciężony”, krążownik drugiej klasy, największa jednostka, jaką dysponowała baza w konstelacji Liry, szedł fotonowym ciągiem przez skrajny kwadrant gwiazdozbioru.

∗∗∗

Niebo nad portem miało barwę ekranu monitora nastrojonego na nieistniejący kanał.

opening2

Autobus wolno stał w korku i niepoprawnym związku frazeologicznym.

∗∗∗

Wiele lat później, stojąc naprzeciw plutonu egzekucyjnego, pułkownik Aureliano Buendia miał przypomnieć sobie to dalekie popołudnie, kiedy ojciec zabrał go z sobą do obozu Cyganów, żeby mu pokazać lód.

opening3


Jak widać powyżej, nie ma jednej recepty na sukces. Pierwsze zdanie może być niezwykle proste, urzekająco metaforyczne, szczegółowo złożone lub może bawić się słowem. Nieco mimochodem wyszedł kolejny quiz, choć mający sens jedynie bez korzystania z porad wujka Google.

Dla równowagi i w ramach ciekawostki mogę dodać, że Uniwersytet Stanowy w San Jose od 1983 roku organizuje Bulwer-Lytton Fiction Contest, czyli konkurs na najgorsze możliwe zdanie dla dowolnej książki. Konkurs nazwę swą zawdzięcza Edwardowi George’owi Bulwer-Lyttonowi (przeklęta niech będzie odmiana godności innojęzykowych), który to powieść Paul Clifford rozpoczął od zdania „It was a dark and stormy night„, które jest do dziś uważane za przykład nadmiernie kwiecistego, melodramatycznego stylu pisania. Nad Wisłą styl ten można by pewnie określić „rozemocjonowana pensjonarka”. Osoby chętnie na odrobinę czytelniczego masochizmu zapraszam na stronę konkursu.

darkandstormy2

A pozostałe osoby gorąco zachęcam do podzielenia się swoimi ulubionymi otwarciami. Salut.

Poprzedni

Nie uciekniesz od tego, kim jesteś, czyli „Szczygieł” Donny Tartt

Następne

Pamiętajcie o tłumaczach

10 komentarzy

  1. “The building was on fire, and it wasn’t my fault.”
    Zdanie w pewnych kręgach już kultowe. Sama jeszcze tej ksiązki nie czytałam (to pierwsze zdanie szóstego tomu „Akt Harryego Dresdena”, a ja jestem dopiero po czwartym), ale nie mogę nie zachwycić się urodą.:)

    • pozeracz

      Ja czytałem na razie pierwsze trzy tomy przygód Dresdena i wydaje mi się, że Dresden ma talent do takich krótkich, chwytliwych zdań.

  2. Mort

    “The sun rose slowly, as if it wasn’t sure it was worth all the effort” – czyli jedno z wielu pięknych zdań – przynajmniej moim zdaniem – u mistrza Terry’ego.

    • pozeracz

      Mistrz Terry także miał talent do zapadających w pamięć zdań. O ile dobrze pamiętam, pierwszą powieścią ze Świata Dysku był dla mnie Kosiarz i do dziś pamiętam scenę z Śmiercią i kogutem oraz zdanie „Gdzieś w jego szalonym kurzym móżdżku pojawiła się lodowata, ale wyraźna myśl, że powinien nauczyć się czytać.”

  3. (Kąśliwie: dzięki, właśnie zrobiłam potworny bałagan w swojej biblioteczce :>)
    „W ostatnim dniu życia – było to świętego Walentego 1989 roku – Wina Apsara zbudziła się z płaczem; legendarna piosenkarka śniła o składaniu ofiary z człowieka, a zamierzano poświęcić właśnie ją.” Salman Rushdie, Ziemia pod jej stopami. „Aby narodzić się ponownie – śpiewał Gibril Fariszta, spadając z niebios – musisz najpierw umrzeć.” Szatańskie wersety.
    „Afterwards, when the world was exploding around him and the lethal blackbirds were massing on the climbing frame in the school playground, he felt annoyed with himself for forgetting the name of the BBC reporter, a woman, who had told him that his old life was over and a new darker existence was about to begin”. Joseph Anton.
    Rushdie ma talent do mocnych wejść, stwierdzam.

    • pozeracz

      (Filozoficznie – nie ma porządku bez bałaganu) Rushdie to kolejny z mych wyrzutów. Już wiele razy chciałem kupić/wypożyczyć „Szatańskie wersety”, ale ciągle mi nie po drodze. Ale cytaty zdecydowanie zachęcają.

  4. Ja nie mam wiele ulubionych otwarć, ale jedno kryminalne mi się szalenie spodobało „Zmarły mężczyzna był całkowicie zasuszony” 🙂 Od razu się wciągnęłam 😀

  5. Beata

    „Czy udałoby mi się spotkać Magę?” Julio Cortazar „Gra w klasy”

    Książka, która żyje we mnie ciągle.

    • pozeracz

      Ze mną akurat „Gra w klasy” nie została na tak długo, choć wrażenie zrobiła spore. Ale takich książek jest kilka i w teraz pierwszy na myśl przyszedł mi „Idiota” Dostojewskiego.

  6. Od Lema podoba mi się też pierwsze zdanie z Cyberiady – „Konstruktor Trurl sporządził raz maszynę, która umiała robić wszystko na literę n”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

Oparte na WordPress & Theme by Anders Norén