Niemal miesiąc temu popełniłem wpis przekonujący o tym, że czasem warto oceniać po okładce. Nadszedł jednak czas na twierdzenie przeciwstawne, czyli na pokazanie, że równie często po okładce nie warto oceniać. Powody są oczywiste – patrząc na samą okładkę, można stracić przebogatą treść. Przygotujcie więc swe estetyki na drastyczne doznania.
Tag: okładki
Zainspirowany pozytywnym odzewem na wyszperane niedawno piękne wydania kolekcjonerskie od Barnes & Noble oraz własnym zachwytem nad nimi postanowiłem przyłożyć swe oko do okładek. Mógłbym co prawda z pomocą wujka Google’a wyszukać przeróżne zestawienia i powybierać własnych faworytów, ale postanowiłem ograniczyć się do okładek, z którymi sam zetknąłem się czytelniczo. Poniżej znajdziecie więc w pełni subiektywny przegląd ulubionych okładek Qbusia.