Niemal dziesięć lat temu w światku gier komputerowych pojawiła się inicjatywa zwana Humble Bundle, która to umożliwiała zakup pakietów gier komputerowych za wybraną przez kupującego cenę. Teraz jest to pełnoprawny sklep, ale nadal oferowane są pakiety, a część (określona przez użytkownika) zysków przeznaczana jest na różnorodne cele charytatywne. Do tego prócz growych pojawiały się też paczki z podręcznikami RPG, komiksami czy też e-bookami. W 2013 Paweł Dembowski, Michał Michalski i Tomasz Stachewicz stworzyli polski odpowiednik czystoksiążkowy, BookRage. Ten z kolei z czasem zmienił nazwę ArtRage i wzbogacił ofertę o Rewersy, czyli pakiety książek fizycznych. I z tego właśnie źródła w łapy Pożeracza trafił Sąd w Canudos Sandora Maraiego, ale też Salon wiosenny Györgiego Spiró.
Kategoria: Recenzje Strona 64 z 99
Rok 2016 stał u mnie w pewnej mierze pod znakiem Wiktora Żwikiewicza – przeczytałem i zrecenzowałem trzy jego książki. Kończyłem tekstem o zbiorze Maszyna zamkniętym stwierdzeniem, że może to być niezły punkt początkowy przygody z bydgoskim pisarzem. Nie spodziewałem się, że minie aż tyle czasu nim sięgnę po kolejną jego powieść. W dodatku okazało się, że Delirium w Tharsys jest tą, od której absolutnie nie powinno się zaczynać znajomości ze Żwikiewiczem.
Pod koniec zeszłego roku brałem organizacyjny udział w szkolnym kiermaszu, którego celem była pomoc Michałowi Mielczarkowi w walce z nowotworem. Dzięki wysiłkowi i hojności wielu osób udało się zebrać ponad milion złotych, a kiermasz był tu drobną cegiełką. Moim wkładem była współopieka nad stoiskiem książkowym. Nie byłbym jednak sobą, gdybym w trakcie doradzania i dobierania nie wybrał czegoś dla siebie. W ten właśnie sposób w moje ręce trafił zbiór reportaży Justyny Kopińskiej, Polska odwraca oczy.
Jakże miło czasem zostać w tyle. Recenzję pierwszego tomu Ekspansji kończyłem lamentem nad porzuceniem serii przez Fabrykę Słów, a tekst o drugiej pochwałą dla MAGa za dynamiczne przejęcie. Tempo tłumaczeniowe podtrzymane zostało i teraz Dark Crayona okładkami zdobione dostępne są już tomy cztery. Ja zaś bez pośpiechu przeczytałem Wrota Abaddona i wrażeniami niniejszym się dzielę.
Powieść kampusowa to gatunek zdominowany przez mężczyzn i w dodatku kojarzony z elementami humorystycznymi, ale dwa podwójne wyjątki od tej reguły należą do moich ulubionych dzieł literatury współczesnej. Pierwszy to Opętanie A.S. Byatt, a drugi to Tajemna historia Donny Tartt. Co prawda O zmierzchu Theresy Bohman dużo bardziej osobista niż akademicka, ale także dla gatunku raczej nietypowa. Jednak Wydawnictwo Pauza za typową literaturę cenione przecież nie jest.




