Spośród setek podziałów i kategorii, które można zastosować do literatury, jednym z bardziej praktycznych jest rozróżnienie na te książki, które się zapomina, i te, które zapadają w pamięć. Taka kwalifikacja nie musi być wcale równoważna z jakością, bo często mocne piętno odciskają powieści najgorsze. Z drugiej strony na straconej pozycji są te, które może i są niezłe, lecz w zasadzie niemal niczym się nie wyróżniają. Taka lektura potrafi czasem zapewnić silne wrażenia, lecz szybko zostają one przyćmione przez kolejne czytelnicze doświadczenia. Sprawdźmy, jak w tym podziale odnajduje się Obca Pamięć, debiut Dana Krokosa, a jednocześnie jedna z pierwszych propozycji wydawnictwa Drageus.

obca pamięć

Miranda budzi się na parkowej ławce. Nie potrafi sobie przypomnieć, kim jest – odczuwa jedynie wewnętrzny niepokój, lecz nie wie dlaczego. W poszukiwaniu pomocy udaje się do pobliskiego centrum handlowego, lecz w obliczu nieprzyjaznego nastawienia jednego ze strażników bohaterka uwalnia tajemniczą energię, która wywołuje atak paniki u wszystkich osób znajdujących się w pobliżu. Mocy Mirandy opiera się tylko pewien nieznajomy, który bardzo dużo o niej wie. Szybko okazuje się, że nie jest ona zwykłą nastolatką, lecz częścią tajnego eksperymentu. Wraz z trójką innych nastolatków została ukształtowana tak, by stanowiła śmiertelnie niebezpieczną broń psioniczną.

Gdyby trzeba było Obcą Pamięć podsumować w dwóch słowach, byłyby to: akcja i sztampa. Korzystanie ze zgranych motywów widać już od samego początku – amnezja, tajemniczy eksperyment, potężne moce. Trudno się tu doszukać oryginalnych pomysłów, a na pewno brak ich w przypadku kwestii ważnych. Dostrzec można za to kilka braków w warstwie fabularnej. Nie są to może poważne wpadki, lecz autor wymaga nieco zbyt daleko idącego zawieszenia niewiary. Po macoszemu potraktowano objaśnienie pochodzenia mocy bohaterów, genezę ich niesamowitej sprawności fizycznej oraz wyszkolenia w walce.. Niby czytelnik wie o latach szkolenia i genetycznych eksperymentach, lecz tak zdawkowe potraktowanie tego aspektu utrudnia dodatkowo identyfikowanie się z bohaterami. Zaznaczyć jednak trzeba, że zakończenie sugeruje, iż kontynuacja poprawi te braki, dostarczając dodatkowych informacji.

obca pamięć

To ilustracja z innej książki Krokosa, ale jakoś mi podpasowała

Powyższe wątpliwości wynikają na swój sposób z tego, że debiut Dana Krokosa akcją stoi. Mamy tu pościgi motocyklowe, efektowne sceny walki wręcz, walki na miecze oraz odpowiednią dawkę eksplozji. Obca Pamięć to powieść bardzo dynamiczna – nieco ponad trzysta stron niezbyt ciasno upakowanego tekstu zawiera tylko kilka wolniejszych momentów. Są to głównie retrospekcje głównej bohaterki, które przedstawiają powracające do niej wspomnienia, a także jej refleksje dotyczące utraconej pamięci i poszukiwania samej siebie. Te drugie stanowią jeden z ciekawszych elementów książki – nie porażają może odkrywczością, lecz mogą dać do myślenia. W dodatku kwestia tożsamości została tu w interesujący sposób połączona z wątkiem miłosnym, który bez tego dodatku można by było w zasadzie pominąć. Wątek miłosny oraz kwestie związane z tożsamością wzbogacają Obcą Pamięć i stanowią pewną przeciwwagę dla eksplozji i pościgów. Niestety, przewaga i tak zdecydowanie stoi po stronie tych drugich. Ofiarami takiego podejścia są także postacie, których rozwojowi poświęcono zbyt mało uwagi. Z racji tego tylko protagonistka – a jednocześnie narrator – wzbudza emocje.

dan krokos

Obca Pamięć to książkowy odpowiednik niezłego kina akcji. Trudno więc tu doszukać się oryginalności, czy też postaci o pogłębionym profilu psychologicznym. Główny akcent położony został na utrzymanie wysokiego tempa akcji oraz dynamiczne sekwencje ucieczki i walk. Nie jest to jednak powieść słaba, lecz do wybicia ponad przeciętność brakuje jej odpowiednio mocnego wyróżnika. Podobnie jak wspomniany gatunek filmowy, debiut Dana Krokosa może się jednak sprawdzić rozrywkowy przerywnik.

Potwory mają imiona , ale jeśli o nich pomyślisz, usłyszą cię.