Któż to zmierza na bloga? Czyżby to kolejny z autorów dla Pożeracza ważnych, którzy jakimś sposobem przez te lat niemal dziewięć w ten zakątem sieci nie zawitali? I to w dodatku nie w formie fikcyjnej, którą dotąd zachwycał? Tak, właśnie tak. Gospodarz bloga niniejszego niecnie wykorzystał okazję bytności w bibliotece lokalnej i porwał egzemplarz Po piśmie Jacka Dukaja, by teraz spróbować nie skompromitować się, dzieląc się refleksjami swemi.