Dobrą prozę można poznać między innymi po stopniu zawierzenia autorowi. W przypadku tej z najwyższej półki czytelnik ni przez chwilę nie wątpi, że to „mogło się zdarzyć”. Sprawdza się to nawet w przypadku literatury fantastycznej, ale tam odnosi się do ograniczonej liczby elementów konstrukcyjnych. Mogło by się zdawać, że realistyczna, wiarygodna proza obyczajowa wymagać musi odpowiedniej objętości, ale Tommy Wieringa i jego Piękna młoda żona pokazują, że konieczne to nie jest.