Gdy wpadłem na pomysł serii wpisów o książkach, które zmieniają świat, nie spodziewałem się, że będą się one pojawiały tak rzadko. Minął niemal rok od pierwszego wpisu, a ten jest dopiero trzeci w serii. W dodatku drugi wymagał pewnego naciągania, by dopasować go do moich wstępnych założeń. Moim zamiarem było bowiem pisać o książkach, które zmieniły świat w sposób nie tylko literacki, a do tego chciałem uniknąć oczywistych oczywistości. Z tych właśnie powodów nie chciałem więc Biblii ani też Roku 1984. Jednak dzisiejsza książka, Grzęzawisko Uptona Sinclaira, pasuje do tych kryteriów idealnie, a w dodatku w Polsce zdaje się być mało znana.