Zgodnie z encyklopedyczną definicją entropia to termodynamiczna funkcja stanu, która określa kierunek przebiegu procesów spontanicznych w odosobnionym układzie termodynamicznym. Jednocześnie jest ona miarą stopnia nieuporządkowania układu. I choć literatura nie jest układem izolowanym i entropia w ogóle nie do końca się jej ima, to na przestrzeni literackich dziejów doszukać się można wielu przykładów prób jej uporządkowania. Tak to już ten człowiek (także ten humanistycznie usposobiony) ma, że lubi kategoryzować, rozkładać i analizować. W dzisiejszym wpisie przedstawię trzy takie próby, po części zahaczając o zagadnienia już poruszane we wpisach teoretyczno-literackich.
Tag: roland barthes
Przyznam zupełnie szczerze, że odzew na pierwszy wpis teoretyczno-krytyczny ucieszył mnie jak mało co na mym blogu. Wierzę, że nie było zasługą mych czytelnie podstępnych zabiegów społecznościowym, a po prostu tego, że mam świetnych czytelników. Tak, tak – o Was mowa. Może i pierwszy akapit powinien być bardziej na temat, ale mam to w pompie i chciałem podziękować Wielce Szanownemu Gronu Odwiedzających: za sugestie, za komentarze i za czytanie. Choć w pewnym sensie wszystko to pasuje do pierwszej ze szkół opisywanych we wpisie.