Pożeracz w zamierzchłych czasach przedblogowych recenzje pisał dla kilku portali fantastycznych. Jeden z nich jednak miał nieco szerzej patrzące szefostwo i potrafił wyciągnąć od wydawców nie tylko tradycyjnie pojmowaną fantastykę. Właśnie z tego źródła trafiły do mnie Niewidzialne miasta Italo Calvino w pięknym wydaniu od WAB i od tego czasu chorowałem na Jeśli zimową nocą podróżny o tym samym sznycie. W końcu się doczekałem, zakupiłem i oto jest.