Przyznam się Wam zupełnie szczerze, że czytam bardzo mało blogów nieksiążkowych. W dodatku większość z nich, niczym i ja, stroni raczej od przeróżnych akcji, łańcuszków i tym podobnych. Dlatego też w tym roku o Share Week dowiedziałem się dopiero z bloga UnSerious, której za promocyjne wysiłki dziękuję. Was do udziału w akcji też namawiam, choć trwa ona tylko do końca miesiąca, więc czasu wiele nie zostało.
Tag: share week
Jeszcze rok tomu prowadzoną przez Andrzeja Tucholskiego akcję przywitałbym z umiarkowanym zaciekawieniem. Bardzo pozytywna to inicjatywa i pochwały godna, ale o blogowo-książkowy zaświat zahacza jednak marginalnie. W między czasie jednak zadeklarowałem się promocyjnie i utwierdziłem się w tym zadeklarowaniu przez niemal rok. Nie wiem, czy me wysiłki przyniosły komukolwiek jakiekolwiek wymierne korzyści (choćby w postaci kilku wyświetleń wielkich), ale i zdaje mi się, że mogły dać nieco radości. I właśnie z takim podejściem dołączam w tym roku do Share Week.