Tłumaczki i tłumacze bardzo, bardzo rzadko przebijają się przez zalew wiadomości bieżących oraz doniesień o kolejnych wielkich dokonaniach (np. zjedzeniu śniadania) Roberta Lewandowskiego. W kwietniu jednak komuś się to udało. Pewnie dobrze wiecie, o czym piszę. Tak się jednak złożyło, że jakiś czas już po sprawy ucichnięciu postanowiłem rzeczonego jegomościa wziąć na spytki. I tak właśnie trafił we własnej osobie… własnych słowach Krzysztof Cieślik.
![krzysztof cieślik zdjęcie](https://i0.wp.com/pozeracz.pl/wp-content/uploads/2022/10/eebea905-thumb.jpg?resize=400%2C400&ssl=1)
fot. Karolina Jakubiak