Czytanie, czy też w zasadzie obcowanie z każdą inną gałęzią sztuki, ma to do siebie, że z czasem owocuje gromadzeniem pewnego aparatu interpretacyjnego. Zbiera się skojarzenia, łączy motywy i dobiera klucze. Czytając autora A, przypomina się tekst autora B albo i podobne elementy z prozy C i D. Historia twojego życia Teda Chianga to dla mnie połączeniem paradoksalnym: oryginalnych pomysłów z natłokiem asocjacji.
Miesiąc: grudzień 2020
Obcowanie z literaturą jest doskonałym sposobem otwierania się na innych, poznawanie ich perspektywy. Miewam co prawda wątpliwości względem tego, czy trafia ona do tych, którym takie olśnienie najbardziej jest potrzebne. Jednak i dla tych pozostałych ważne jest, by rzeczone dzieło broniło się samo w sobie. Ważne przesłanie w marnej powieści wydźwięku znacznego nie będzie miało. Czy zmierzam do stwierdzenia, że Przejście to przeciętna powieść? Nie, lecz do ideału zdecydowanie jej daleko.