Są takie książki, które nie tylko zostawiają trwały ślad emocjonalny w czytelniku, ale też zmieniają postrzeganie danego gatunku czy też epoki. Tak było właśnie ze mną oraz moim czytaniem Na południe od Brazos. Moje spojrzenie na western jako gatunek nie tylko literacki oraz na epokę zmierzchu Dzikiego Zachodu zmieniły się diametralnie po lekturze tej monumentalnej powieści. Nie tylko zresztą mnie, dzięki czemu wydawnictwo Vesper mogło wydać i drugą część cyklu, czyli Ulice Laredo. Zapraszam więc Was na wyprawę na niezbyt gościnne pogranicze USA i Meksyku.


