"Natura ludzka nigdzie nie jest tak słaba, jak w księgarni"

Miesiąc: lipiec 2025

Zwiewna i nieuczesana, czyli „Kundle” Katarzyny Groniec

Transfery między dziedzinami sztuki to zjawisko nie aż tak rzadkie, ale ryzykowne. Skok w literacki bok często oznacza po prostu skok na kasę i stanowi próbę spieniężenia popularności i sukcesu na innym polu. Bywają jednak wyjątki zaskakujące (jak na przykład niezłe powieści Ethana Hawke’a) i te ciut mniej, do których należy właśnie Katarzyna Groniec. Jest bowiem nie tylko piosenkarką, ale i autorką tekstów, od czegóż to do tworzenia prozy nie aż tak daleko. Zresztą przyznam zupełnie szczerze: gdyby nie me umiłowanie jej twórczości, pewnie Kundle by tu nie zawitały.

groniec kundle

Dreszcze ciekawości versus ostrzegające głosy, czyli wywiad z Marią Gołębiewską-Bijak

Czasem droga do blogowej rozmowy z daną osobą jest prosta i proces decyzyjny ma łatwy do prześledzenia. Czytam Ostatnie zapiski Thomasa F. dla ogółu -> pod wrażeniem książki i przekładu nachodzi mnie myśl, że mam same wywiady z tłumacz(k)ami z angielskiego -> sprawdzam, kto przekładał -> szukam maila tłumaczki -> piszę z propozycją. Et voilà! Maria Gołębiewska-Bijak na interlokucję się zgodziła, więc ja z przyjemnością konwersację naszą przedstawić mogę poniżej.

bijak okładki

Strona 2 z 2

Oparte na WordPress & Theme by Anders Norén