Bywam przekorny z przekąsem, więc do głowy wpadła mi myśl taka: „jakiżże może być lepszy temat na okres okołoświąteczny niż… szatan?”. Nie dość, że temat to literacko diabelsko ciekawy, to i na pewien pokrętny sposób z Bożym Narodzeniem przecież powiązany. Nie ma bowiem dobra bez zła, Jezus miał swego kusiciela, a piekło pana swego mieć musi. A tak przyziemnie i osobiście, anioł Edomu to figura wysoce atrakcyjna oraz jako archetyp często i ciekawie powracająca. Zaznaczam też, że motyw szatana potraktuję szeroko i wybiórczo zarazem.
Kategoria: Roztrząsanie Strona 5 z 19
Za oknami jesień zmienna przymrozek ze słońcem złotym mieszająca, ale powoli każąca się żegnać z przesiadywaniem na powietrzu otwartym. W ramach z ciepłymi dniami pożegnania oraz po odpowiednio długiej przerwie postanowiłem powrócić do motywowanych poszukiwań i roztrząsnąć motyw ogrodu. Jeśli odwiedzacie bloga mego od czasu jakiegoś, to doskonale wiecie, czego po mym pisaniu o motywie ogrodu spodziewać się można: ogólnych rozważań przykładami różnorodnymi popartymi. No i będzie też malarstwo.
Jeśli doniesienie ze światka książkowego trafia na Pudelka (i dotyczy on Blanki Lipińskiej), to wiedz, że coś się dzieje. Skoro o sprawie pisze nawet niesławny portal plotkarski, to można chyba dość bezpiecznie założyć, że każdy książkami choć trochę zainteresowany coś na ten temat wie. Chętnych poznać nieco szczegółów w wydaniu fachowym odsyłam na Bezprawnika, a zainteresowanych garścią innych przypadków i pożeraczowymi przemyśleniami zapraszam do lektury. Oto plagiat i jego przypadki.
Niemal cztery miesiące temu na blogu niniejszym pojawił się wpis, który po części był reakcją na relacje z Literackiej Stolicy, ale też próbą wysondowania odwiedzających pod kątem zagadnień Pożeracz zajmujących. Miałem zaprezentować wyniki ankiety dużo prędzej, lecz przeszkodziły w tym niedoczas i nieuwaga. Ale o tym poniżej.