Co prawda po kolejny tom Domów ze słów sięgnąłem zdecydowanie później niż się spodziewałem (poprzedni recenzowałem ponad trzy lata temu), ale nie zmienia to faktu, że ta seria PIWu kusi mnie niezmiennie. Powziąłem też mocne postanowienie przeczytania całości. Jednak po lekturze zbioru esejów Giorgio Manganelliego muszę rozważyć formę ich recenzowania. Literatura jako kłamstwo mogłoby bowiem stanowić dla mnie wzór tego, jak pisać o literaturze… I jak tu recenzować taką książkę?