We wstępach do wpisów na tym blogu z pewną regularnością powracają konkretne kwestie – dwie z nich to literackie nagrody (głównie fantastyczne) oraz porzucanie serii przez wydawców. Zabójcza sprawiedliwość to książka, która pozwala poruszyć tematy oba. Osiągnęła ona bowiem sukces niesamowity, gdyż w rekordowym stylu zdobyła wszystkie najważniejsze nagrody zagraniczne, lecz zredukowany do erotycznych producyjniaków imprint Muzy, Akurat, wydał tylko dwa pierwsze tomy. Ja zaś byłem tak przekonany, że przeczytam w końcu w oryginale, że o tej przedziwnej decyzji dowiedziałem się dopiero wpis ten pisząc. Dość jednak mych wynurzeń – pora na konkrety.
Tag: wydawnictwo akurat
Wojna starego człowieka czytana zaraz po Zoo City stała się dla mnie doskonałą ilustracją pewnego czytelniczego paradoksu oraz tego, jak ważne jest wewnętrzne szufladkowanie. Powieść Lauren Beukes nie wzbudziła we mnie zachwytu, ale rozkładając ją na czynniki pierwsze, dostrzegłem dlaczego mogła się wielu podobać (w tym jury nagrody Arthura C. Clarke’a). John Scalzi poczęstował mnie zaś solidną dawką poczucia humorów i rozrywki – książkę jego autorstwa pochłonąłem ekspresowo (co często mi się nie zdarza), ale oceniając ją na chłodno, nie do końca rozumiem, czemu wzbudziła aż tyle zachwytów.