"Natura ludzka nigdzie nie jest tak słaba, jak w księgarni"

Kategoria: Książki Strona 42 z 85

Szlacheckie skretynienie, czyli „Ostatnia arystokratka” Evžena Bočka

Zdarza się czasem w różnych dziwnych zakątkach sieci… oraz ludzkich umysłów odnaleźć literaturze stawiany zarzut eskapizmu. Że to ucieczka od rzeczywistości. Że „w jakim świecie ty żyjesz”. Że przecież to tylko fikcja. Nigdy nie potrafiłem tego zrozumieć. Świat bywa czasem na tyle nieznośny, że możliwość choćby chwilowej, umysłowej eskapady poza jego granice zbawienną jest. Przyznam też, że Ostatnia arystokratka czytana była właśnie w celach tych.

ostatnia arystokratka

Samemu acz nie samotnie, czyli „Pełnia miłości” Sigrid Nunez

Wydawać by się mogło, że jeszcze nie tak tak dawno zachwalałem krótkiego acz treściwego Przyjaciela Sigrid Nunez, a tu Wydawnictwo Pauza raczy czytelników kolejnym tytułem amerykańskiej pisarki. Rok z hakiem temu pisałem o tym, jak to w krótkiej powieści zawrzeć można wiele treści, a przy tym i ciepła. Pełnia miłości to historia w treści różna, ale duchem bardzo zbliżona do poprzednio przeze mnie czytanej.

pełnia miłości

Urazy moralne, czyli „Cokolwiek powiesz, nic nie mów” Patricka Raddena Keefe’a

Bywają takie książki, które wskakują na wysokie miejsce na liście „do przeczytania”, gdy tylko się dowiemy o ich istnieniu czy też planowanym wydaniu. W przypadku fikcji literackiej czynnikiem decydującym jest w większości przypadków autor/ka. Tak samo bywa i z literaturą faktu, ale tu z kolei często decyduje sam temat. I tak właśnie było ze mną i z Cokolwiek powiesz, nic nie mów. Będę na tyle egotyczny, że pozwolę sobie miast wstępu zamieścić rozszerzone objaśnienie, dlaczego książka Patricka Raddena Keefe’a tak bardzo mnie przyciągnęła.

cokolwiek powiesz

Zwierzęce niepokoje, czyli „Fauna Północy” Andrei Lundgren

Zwierzęta to jeden z tych elementów literackich, które towarzyszą jej od samych początków. Powszechnie kojarzą się jednak raczej z książkami dla dzieci czy też fantasy. Potencjał symboliczny czy też koligacje z dzikością natury sprawiają jednak, że i w dziełach niefantastycznych rolę niepoślednią odgrywać mogą. Doskonałym przykładem na to jest właśnie zbiór Fauna Północy Andrei Lundgren.

fauna północy pauza

Ci wredni pisarze, czyli „Cudowni chłopcy” Michaela Chabona

Staram się wstępne akapity swych wpisów różnorodnymi czynić, lecz czasem repeta konieczną jest. Niedawno pisałem o Raymondzie Chandlerze jako o nadrobionej zaległości, a tu na scenę wkracza Michael Chabon. Nie był on co prawda tak oczywistym wyrzutem (nie gościł na liście [nie]postanowień), lecz i tak od dawna przewijał się w planach. Zresztą od pewnego czasu w pracowej szufladzie czeka zdobyczny egzemplarz Niesamowitych przygód Kavaliera i Claya. Lost jedna sprawił, że pierwsi pożarci zostali Cudowni chłopcy.

chabon cudowni chłopcy

Strona 42 z 85

Oparte na WordPress & Theme by Anders Norén