"Natura ludzka nigdzie nie jest tak słaba, jak w księgarni"

Tag: Francja

Dekonstruując Francję, czyli wywiad z Cocteau & Co.

Co prawda nikt nie narzeka w sposób wyraźny ni do mnie docierający, ale w tym miesiącu me pozytywnie promujące zapędy w końcu sięgnęły po kogoś, kto (jeszcze) nie jest weteranem blogosfery o powszechnie wyrobionej marce. Tak się wręcz zapędziłem, że aż popędziłem poza Polskę – choć tylko fizycznie, nie blogowo. Rozmówczynią mą zgodziła się bowiem zostać Ewelina z bloga Cocteau & Co., którego to nazwa nasuwa dość wyraźne skojarzenia geograficzne.

c&c logo

Wojna groteski z karnawałem, czyli „Locus Solus” Raymonda Roussela

Historia sztuki w ogóle, zna wiele przypadków artystów za żywota niedocenianych, a po latach odmieniający trendy i inspiracją dla kolejnych wielkich będących. Na literackim poletku napotkać można dzieła po premierze nierozumiane albo ignorowane, a z czasem klasykami się stające. Sam na blogu pisałem w tym kontekście o Melville’u, Tolkienie i Burgessie. Co prawda Raymond Roussel do dziś pozostaje autorem peryferyjnym, ale był ważną inspiracją dla francuskich surrealistów, członków grupy Oulipo i grupy nowojorskich poetów (John Ashbery, Harry Mathews, James Schuyler i Kenneth Koch). To właśnie jemu Michel Foucault poświęcił swą jedyną pracę krytyczno-literacką o pełnoksiążkowej długości, a Marcel Duchamp stwierdził, że to Roussel wskazała drogę. PIW zaś wskazał drogę Pożeraczowi, wydając ponownie Locus Solus.

locus solus okładka

Jadowita dwuznaczność fikcyjna, czyli „Żywoty urojone i inne prozy” Marcela Schwoba

Czytelniczy koniec mego roku stoi pod znakiem oryginalności. Do Manganellego i Szostaka dobija Marcel Schwob. Dzieję się tak znów za sprawą PIW-u, który wraz z Institut français Pologne przywraca polskim czytelnikom tego francuskiego pisarza i jego Żywoty urojone i inne prozy. Piszę „przywraca”, gdyż zamieszczone w tym zbiorze dzieła publikowane są w tłumaczeniach tuzów młodopolskiego przekładu (Wincenty Korab-Brzozowski, Bronisława Ostrowska, Zenon Przesmycki-Miriam i Leon Schiller). Jeśli zaś o mnie chodzi, to autor ten pozostawał blisko splotu różnych mych literackich sympatii – to on, między innymi, przywrócił francuzom Villona oraz pomagał Oscarowi Wilde’owi pisać Salome.

żywoty urojone i inne prozy okładka

Oparte na WordPress & Theme by Anders Norén