Czasem bywa tak, że okoliczności zbiegają się korzystnie. Na koniec marca, po dwóch latach stymulującej rozmowy, ukazał się mój wywiad z Krzysztofem Majerem, a na początku tegoż samego miesiąca ukazała się kolejna z serii okołoprzekładowych książek od wydawnictwa Karakter. Po pięciu esejach Małgorzaty Łukasiewicz przyszła pora na Tadeusza Sławka i Na okrężnych drogach. Tłumaczenie literackie i jego światy. Zapraszam do refleksją przepełnionego świata przekładu.
Tag: homer
Trudno mi sobie wyobrazić bycie pisarzem bez jednoczesnego bycia bardzo aktywnym czytelnikiem. Jednak nie wszyscy (a może i mniejszość) tym zawodem się parający dzielą się swoimi przemyśleniami na temat dzieł innych twórców. Ze mnie zaś taki dziwny stwór, że o ile biografie autorek i autorów nie interesują mnie niemal wcale, to ich przemyśleń okołoliterackich ciekaw jestem niezmiernie i niezmiennie. Dlatego też tak ochoczo sięgnąłem po bardzo przeze mnie lubianego Italo Calvino i Po co czytać klasyków.
Moja czytelnicza znajomość z Danem Simmonsem rozpoczęła się od bezkrytycznych zachwytów nad Hyperionem, przeszła przez rozczarowanie Trupią otuchą, a ostatnio dotarła do już nie tak bezkrytycznych pochwał dla Terroru. Od zauroczenia, przez rozczarowanie aż po stabilizację – niczym związek z prawdziwego zdarzenia. Po Ilion zapewne sięgnąłbym i bez tego zaplecza, gdyż jak tu oprzeć się niemal hard-sf z nawiązaniami do Homera i Szekspira, Prousta i Nabokova? Opór nie miał najmniejszego sensu. Pokusie więc uległem, a gdzie mnie to powiodło, relacjonuję poniżej.