"Natura ludzka nigdzie nie jest tak słaba, jak w księgarni"

Tag: wydawnictwo vesper Strona 5 z 6

Tracąc powody do istnienia, czyli „Ostatni seans filmowy” Larry’ego McMurtry’ego

Czas mknie nieubłaganie – wydawać by się mogło, że dopiero co pisałem o Na południe od Brazos, a było to ponad dwa lata temu. Przekonany byłem wtedy, że kolejną powieść Larry’ego McMurtry’ego przeczytam znacznie szybciej, ale czytelnicze ścieżki przewidywalne są jedynie w swej nieprzewidywalności. W dodatku złożyło się tak, że Ostatni seans filmowy dołączył do honorowego (i wcale nie aż tak wąskiego) grona książek przeczytanych w pociągu do Zakopanego. A oto co z tego wyszło.ostatni seans filmowy

Zabiegani zwichrowani, czyli „Biegacz” Bartłomieja Grubicha

Gdybym chciał żartobliwie generalizować to napisałbym, że ludzie dzielą się na dwie grupy – tych, których wychodzenie poza strefę komfortu ekscytuje, i tych, których ono mierzi, a ja jestem gdzieś po środku. Lubię próbować nowych rzeczy, ale niekoniecznie oznacza to, że są one poza jakimikolwiek strefami. Podobnie jest z literaturą. Jednak czas jakiś temu literatura sensacyjna wypadła z mych łask – gdzieś mi nie po drodze akurat z tą formą książkowej rozrywki. Poprzednia próba to potwierdziła, a Biegacz… też to zrobił, lecz w sposób inny.

biegacz

Promując perełki z Czerwonaka, czyli wywiad z Bartoszem Zujewskim z wydawnictwa Vesper/In Rock

Polski rynek wydawniczy nie należy do najłatwiejszych, zwłaszcza dla mniejszych wydawnictw. Przed prowadzącymi takie firmy stoi wiele wyzwań, a promowanie pozycji przy ograniczonym budżecie wymaga sporego nakładu sił. Jak wiecie, staram się prowadzić rozmowy z osobami z literaturą związanymi na sposoby różne i dlatego też o rozmowę poprosiłem Bartosza Zujewskiego, który zajmuje się promocją w wydawnictwie In Rock, którego imprintem jest znany Wam z bloga Vesper.

zujewski

Zrównoważony i ujawniony, czyli książkowo-blogowe podsumowanie roku 2018

Pożeraczowy wpis podsumowujący jest świętem ruchomym – rok temu pojawił się tuż przed świętami, a lat temu dwa zaraz po. Tym razem nauczycielski strajk w potomka szkole i świąteczne zamieszanie sprawiły, że opcja zeszłoroczna okazała się niemożliwą. Teraz w dodatku czas ten okołoświąteczny jest i czasem urlopowym, pierwszy raz od czterech lat, co paradoksalnie oznacza mniej czasu na czytanie i o czytaniu pisanie. Jednak z poświęceniem w (nie)wielkim udało mi się wpis niniejszy przygotować, a o (nie)postanowienia walczę.

podsumowanie 2018

Nie tylko dla dzieci i fantastów, czyli ilustracje w literaturze

Dzisiejszy wpis sponsoruje pożeraczowa ciekawskość oraz do literackich staroci zamiłowanie. Jednak przyczynkiem pierworodnym tych rozmyślań była lektura Porwania na planecie Z Natalii Kuntić. To właśnie literacko obcując z tą książką, zacząłem zastanawiać się nad losem ilustracji książkowych, które obecnie są taką rzadkością. Zaczęło mnie zastanawiać, dlaczego współcześnie tak rzadko towarzyszą one literaturze i postanowiłem sprawdzić, czy moje przekonanie, że kiedyś było ich znacznie więcej, jest jedynie sentymentalną złudą.

ilustracje

© Ralph Steadman

Strona 5 z 6

Oparte na WordPress & Theme by Anders Norén