Zacznę jednym ze swych ulubionych blogowych truizmów: łaska czytelnicza na pstrym rumaku bryka. Nnedi Okorafor śledzę od dawno, bardzo spodobało mi się Binti, ale aż pięć lat zajęło mi zabranie się za kolejną jej książkę. Remote Control wylądowało na czytniku i okazało się być lekturą nie tylko klimatyczną, afrocentryczną, ale i wciągającą. Po szczegóły zapraszam poniżej.
Tag: afrofuturyzm
Było podsumowanie, muszą być i (nie)postanowienia na rok 2023. Innego wyjścia nie ma, takie są koleje losu i przeznaczenia na tym blogu. Co prawda znów przekonałem się, że te me zamiary gdzieś około połowy roku uciekają z mej świadomości, ale z drugiej strony spisywanie relacji z ich spełniania jest po prostu innym sposobem spojrzenia wstecz na miniony czytelniczy rok. Rzuć więc okiem ze mną…
W tym roku jakoś tak się dziwnie złożyło, że me przewidywania końcoworoczne okazały się naprzemiennie nietrafione. Byłem niemal przekonany, że w podsumowaniu wyjdzie, że przeczytałem dużo mniej niż rok wcześniej. Zaś o (nie)postanowienia jakoś byłem spokojny. Tymczasem okazało się, że liczba stron była zauważalnie wyższa niż rok temu, a z założonych celów odhaczyłem tylko trzy. Bywa i tak. Dość jednak wstępów i jęków: oto (nie)postanowienia na rok 2022.