Myślałem, że przerwa świąteczno-noworoczna nieco bardziej pokrzyżuje mi szyki, ale od ostatniego wywiadu minęło jednie nieco ponad półtora miesiąca. Duża w tym zasługa responsywności mej interlokutorki. Mimo tego, że me drogi z literacką grozą nie schodzą się raczej, to od pewnego czasu podziwiam inicjatywę Klasyka Horroru oraz serię wpisów Przestrzenie grozy. Luke Rhei prowadząca blog Przestrzenie tekstu napracowała się solidnie i to właśnie ta groza, na przekór sobie, pokierowała me wywiadowcze zapędy. To i reszta świetnego bloga.
Tag: pożerając blogerów Strona 2 z 3
Przy okazji wpisu okazyjno-urodzinowego wspomniałem o pewnej dobrej duszy, która udzieliła mi porady nim jeszcze Pożeracz ujrzał światło dzienne. Okazało się, że można nie tylko lubić Murakamiego i prowadzić świetny blog, ale i do tego z wielką życzliwością podchodzić do nieznajomego, który chce Ci robić konkurencję. Dobrze, dobrze – przesadzam z tą konkurencją, ale Natalia życzliwa jest wielce, a Kronika Kota Nakręcacza to miejsce urokliwie książkowe, choć nieco chłodne arktycznymi wichrami. Innymi słowy: zapraszam do rozmowy o biegunach, amerykańskich metropoliach i książkach, książkach przede wszystkim.
Co prawda wstępnym założeniem moich inicjatyw blogowo-promocyjnych było wyłuskiwanie tych blogów, które rzeczywiście na promocji mogą skorzystać, ale z czasem uznałem, że warto też pokazać te osoby, które sukces już odniosły. Stąd też wziął się wywiad z wielkobukową Olgą, władczynią patronatów. Dziś zaś z przyjemnością prezentuję rozmowę z blogerem, który z niezłomną regularnością oraz częstotliwością publikuje recenzje i ma ich na koncie już ponad tysiąc dwieście, współpracuje z wieloma wydawnictwami i patronaty regularnie zdobywa i ma ich ponad sto, to jeszcze niedawno wydał drugą książkę. Gdy napiszę, że to zbiór wywiadów wydany przez wydawnictwo Od deski do deski, to stanie się jasne, że chodzi o Jarosława Czechowicza z bloga Krytycznym okiem.
W tym tygodniu me wysiłki promocyjne przybierają odcienie kontrastowe. Michał Stanek prowadzący bloga Za okładki płotem to wielki miłośnik powieści amerykańskiej, a ma dzisiejsza interlokutorka, Aleksandra Pasek z Parapetu literackiego, nie ukrywa swej niechęci do kultury amerykańskiej w wydaniu współczesnym. Do tego lubi smutne filmy acz wesołe piosenki, a mnie przekonała do siebie stwierdzeniem, że ma zbyt mało czasu, żeby czytać kiepskie książki. Cieszę się więc, że znalazła czas na rozmowę ze mną.
Co prawda nikt nie narzeka w sposób wyraźny ni do mnie docierający, ale w tym miesiącu me pozytywnie promujące zapędy w końcu sięgnęły po kogoś, kto (jeszcze) nie jest weteranem blogosfery o powszechnie wyrobionej marce. Tak się wręcz zapędziłem, że aż popędziłem poza Polskę – choć tylko fizycznie, nie blogowo. Rozmówczynią mą zgodziła się bowiem zostać Ewelina z bloga Cocteau & Co., którego to nazwa nasuwa dość wyraźne skojarzenia geograficzne.