"Natura ludzka nigdzie nie jest tak słaba, jak w księgarni"

Tag: wydawnictwo czarne Strona 6 z 7

Straszny pirat o dobrych chęciach, czyli „Król darknetu” Nicka Biltona

Pożeracz ma z literaturą faktu związek, który nowocześnie i facebookowemu można by określić jako „to skomplikowane”. Nie stronię od tego gatunku z premedytacją, ale jakoś po prostu bliżej mi do fikcji. Wystarczy powiedzieć, że w zeszłym roku przeczytałem tylko cztery reportaże. Trochę to dziwne, bo stworzenie ze mnie ciekawskie. Raz na jakiś czas zdarza się jednak temat, który przyciąga mnie z miejsca. Takie magnetyczne działanie miał właśnie Król darknetu.

król darknetu

Kawalkada kontrastów, czyli „Krupówki” Piotra Mazika i Kuby Szpilki

Każdy, kto od czasu jakiegoś śledzi pożeraczowe media socjalne, zaobserwować mógł pewien podróżniczo-książkowy zwyczaj. Otóż od pewnego czasu każda wyprawa nieco dłuższa równa się zakupowi książki. Tak trafił do mnie po krakowsku Hrabal czy po wrocławsku Ballard, które przeczytałem dość prędko po zakupie. Jednak dwa lata temu w Zakopanem zakupiłem zaś Krupówki Kuby Szpilki i Piotra Mazika, które to z kolei musiały poczekać aż do dziś – nieczytane powróciły nawet w Tatry. Ich czas nadszedł dopiero teraz.

krupówki okładka czarne

Samodonos, czyli (nie)postanowienia na rok 2019

Rzecz się stała niesłychana – pierwszy raz wpis z (nie)postanowieniami na nowy rok publikuję właśnie w nowym roku. Urlop potrafi straszne rzeczy z człowiekiem zrobić. Jednak to wcale nie jest najgorsze, gdyż zaliczyłem poważny regres. Muszę na siebie samego złożyć donos, którego przedmiotem będzie (nie)postanowień zaniedbanie. Patrząc na listę z perspektywy czasu, głównym powodem tegoż zakałapućkania jest… zapominalstwo. W pewnym roku momencie po prostu me (nie)rezolucje wskoczyły pod świadomość.

postanowienia 2019

Człowiek spomiędzy słów, czyli „Lem. Życie nie z tej ziemi” Wojciecha Orlińskiego

Na blogu i w komentarzach pozostawianych w różnych w miejscach sieci nie raz i nie dwa wspominałem o tym, że biografie średnio mnie ekscytują. Wyjątek ogólny stanowią postaci kluczowe dla historii świata (Napoleon, na ten przykład), a wyjątek szczególny stanowi Stanisław Lem. Nie do końca wiem, dlaczego akurat ten genialny pisarz zasłużył sobie na taką dyspensę nie zaś inni, ale tak już jest. Czytałem wspomnienia syna, pisałem na blogu o listach Lema i Mrożka, a gdy tylko usłyszałem o nowej biografii autorstwa Wojciecha Orlińskiego, konieczność wejścia w jej posiadanie była jasna. Oto więc i jest: Lem. Życie nie z tej ziemi.

lem biografia

Dychotomia miejskiego upadku, czyli „Detroit. Sekcja zwłok Ameryki” Charliego LeDuffa

Największe miasto stanu Michigan budzi w Polsce raczej mgliste skojarzenia. Fanom motoryzacji skojarzy się z zakładami produkcyjnymi, amatorom koszykówki z Detroit Pistons, a miłośnikom rapu z Eminemem, ale pewnie większość miałaby problem ze wskazaniem go na mapie. Jednak dziesięć lat temu Miasto Silników miało swoje pięć minut, niestety niechlubnych, za sprawą globalnego kryzysu. Największe municypalne bankructwo USA i klęska po hossie na lipne kredyty hipoteczne przyciągały uwagę… na kilka medialnych chwil. Jednak dla Charliego LeDuffa to miasto rodzinne, z którego udało mu się wyrwać. Detroit. Sekcja zwłok Ameryki to zapis tego, co napotkał po powrocie.

detroit okładka

Strona 6 z 7

Oparte na WordPress & Theme by Anders Norén