Zabawy blogowe to takie tajemnicze coś, co przez blogosferę czasem się przetacza, ale Pożeracza zazwyczaj omija. Jednak czasem przydarza się jakaś persona odważnie go nominująca, która w dodatku trafi na sprzyjający czas. Poprzedni udział mój miał miejsce na początku zeszłego roku, więc okres oczyszczenia był odpowiednio długi. W dodatku zbliża się czas świąteczny, więc i Pożeracz ludzkim głosem przemówić może. Dziękuję więc 5000lib za nominację i zapraszam do lektury.
Na początek chciałbym zaznaczyć, że do zabawy podszedłem krnąbrnie. Blogowej zabawie tej towarzyszą bowiem zasady, które nie przypadły mi w pełni do gustu. Postanowiłem więc niektóre z ich bezczelnie zignorować. By oddać jednak sprawiedliwość tajemniczym protoplastom tajemniczej zabawy, daję świadectwo swych ingerencji.
- Umieść logo/zdjęcie nagrody na swoim blogu;
- Wymień zasady;
- Podziękuj temu, kto Cię nominował i podaj link do jej/jego bloga;
Wspomnij twórcę nagrody i podaj również jego link;- Powiedz swoim czytelnikom 3 rzeczy o sobie;
Musisz nominować 10-20 osób;Powiadom swoich nominowanych, komentując to na ich blogach;- Zadaj swoim kandydatom 5 dowolnych pytań; w tym jedno dziwne lub zabawne (sprecyzuj);
Udostępnij link do Twojego najlepszego wpisu (wpisów).
Jak we wstępnie wspomniane zostało, do zabawy nominowała mnie 5000lib, która prowadzi bloga …. To z tego właśnie miejsca zaczerpnąłem poniższe siedem pytań i to w związku z nimi zrezygnowałem z powyższego punktu 5-go, gdyż dublują się one niepotrzebnie. Dodatkowo ze względu na lenistwo/pozytywną weryfikację poniższych pytań, nie będę dodawał swoich, a zachęcę do odpowiedzenia na te same. A punkt 7 to w ogóle niegramatyczny jest, o! I w ten sposób zredukowałem liczbę punktów o ponad połowę – zrównoważony rozwój jak ta lala. Dość jednak wykrętów i przekrętów, pora na mięsko pytania.
Masz możliwość swobodnej podróży w czasie i przestrzeni, wymień siedem osób jedną osobę, z którą chętnie byś się spotkał i zaprosił na kolacje – dlaczego właśnie ona?
Pytanie trudne, podobnie jak te o ulubioną książkę – i nieważne, czy to siedem, czy jedna. Ale nad siedmioma to bym z siedem dni myślał. Pozwolę sobie więc na szybko sięgnąć nieco dalej w przeszłość i odskoczyć od literatury. Moja odpowiedź to: Isaac Newton. Powody? Chyba jasne. Jeden z tych, którzy odmienili oblicze nauki, przebogate zainteresowania i ciekawy żywot.
Choć tak szczerze, to nie uciekam od literatury tak daleko, gdyż część mojej sympatii do Newtona zawdzięczam Nealowi Stephenosnowi.
Jaką umiejętność chciałbyś posiąść? Czego nauczyć? Nie chodzi o tajemną moc latania, albo widzenia przez ściany. Tylko zwyczajną, a pomocną w szyciu, wróć, zawróć, w życiu?
Nie będę tu deliberował i kombinował zbyt wiele – pierwszą rzeczą, która mi na myśl przyszła jest słuch muzyczny. Nie wiem, czy to się kwalifikuje jako umiejętność, ale jestem człowiek muzycznie zasłuchanym, ale z uchem przez pewnego dużego ssaka zdeptanym.
Dokończ zdanie: Za czternastoma baśniami, za siedmioma bajkami…
Siedzi Pożeracz między swoimi książkami. Czytał, czyta, czyta, czyta i czytał będzie po czasów kres.
Szkoda, że nie wiedziałem o tym wcześniej… Czyli czego się ostatnio dowiedziałeś, nauczyłeś i dlaczego jest to dla Ciebie ważne?
Nie ma jednej takiej rzeczy, która by się jakoś wybiła ponad inne. Ze mnie jest ciekawskie stworzenie i staram się poszerzać wiedzę na różne tematy, nie tylko książkowe. W dodatku lubię się tą wiedzą dzielić i czasem nawet robię to za pomocą bloga. Z zabawnych rzeczy mogę dodać, że zafascynowało mnie to, że masło orzechowe może zawierać orzechy… gdyż orzeszki ziemne to nie orzechy.
Trzy tytuły (może być i więcej) książek mało znane, a warte przeczytania to______ plus dwa zdania (może być i więcej) uzasadnienia, dlaczego warto sięgnąć.
O, takie pytania to lubię. Odpowiedź mam gotową i to w formie wpisu. Trzy pisarki wybrane przeze mnie wedle tych kryteriów to: Octavia E. Butler, Marge Piercy i Chimamanda Ngozi Adichie. Uzasadnienia znajdziecie zaś tutaj.
Co powiedziałabym, powiedziałbym młodszej o dziesięć lat wersji siebie samego?
Stay awesome! A tak nieco bardziej serio, to jest to chyba pytanie bardziej odpowiednie dla nieco młodszych osób. Dziesięć lat temu to ja brałem ślub i byłem już dość dojrzałym Pożeraczem. Może i kilka mocnych słów bym pod swoim adresem skierował, ale zdecydowanie nie są to treści na bloga odpowiednie.
Potrawa, której chciałbym spróbować to_____
Może to nie wszystko potrawy, ale spróbowałbym lembasów, a popiłbym pangalaktyczym gardłogrzmotem albo zeszłoroczniakiem. Kusi mnie melanż, ale raczej bym się nie odważył.
Chciałem na koniec pozostawić Was z otwartą zachętą do wzięcia udziału w zabawie, ale wtedy pewnie nikt się pokusi. Dlatego też postanowiłem jednak wytypować trzy osoby, które zachęcam do udziału wzięcia. No strings attached. Te osoby to Matka Przełożona, Moreni oraz Księgarkę.
W każdym człowieku powinno być coś, o czym wie tylko on sam. Człowiek bez choćby jednej tajemnicy jest jak orzech, z którego po rozłupaniu zostaje sama skorupa. Ludzie za często dbają tylko o skorupę.
[Dorota Terakowska, Poczwarka]
Matka Przełożona
O mamo. Rozumiem, że pytania zostają te same? 🙂
pozeracz
Owszem. Gdybym ja miał podać swoje dziwne pytania, to by nikt nie chciał odpowiadać 😛
Moreni
😉
https://kronikaksiazkoholika.blogspot.com/2018/12/mystery-blogger-award.html
pozeracz
O! Już pędzę!