Przyznam zupełnie szczerze, że Europa Środkowa to dla mnie literacka terra incognita. Wschód, zachód i północ też nie są moją specjalnością, ale mam tam swoje przyczółki. Za sprawą kilku odwiedzanych przeze mnie blogów nabrałem jednak dużej ochoty, by w końcu zakończyć swą ignorancję w tym temacie. Równolegle przez długi czas pozostawałem pasywnym wielbicielem inicjatywy BookRage – nie dość, że nie posiadam czytnika, to jeszcze spóźniłem się na pierwszy Rewers. Radości wiele jednak przysporzyło mi wydawnictwo Książkowego Klimaty, które stało się obiektem drugiego Rewersu. Tym razem zareagowałem prędko i po wyprzedaniu wszystkich pakietów nie czekałem długo, by sięgnąć po pierwszą z sześciopaku. Kaprys Pożeraczowy i czeski sentyment wskazał tak: Cisza w Pradze.

cisza w pradze