Minusem asynchronicznego prowadzenia bloga i kilku mediów z nim powiązanych jest konieczność pamiętania o tym, co gdzie się już publikowało. Plusem zaś jest możliwość chwalenia się czymś więcej niż raz. Z przyjemnością powtórzę więc to, co pisałem na Facebooku: dołączyłem do grona recenzentów współpracujących z Nową Fantastyką. Oznacza to, że co miesiąc na blogu znaleźć będziecie mogli tekst poświęcony najnowszemu numerowi. Kooperację nowofantastyczną inicjuje zaś numer wrześniowy.
Ostatnie wpisy
-
Tłumacki wielogłos, czyli „Na okrężnych drogach” Tadeusza Sławka
16 kwietnia, 2021
-
Nie jest za późno, czyli „The Four Profound Weaves” R.B. Lemberg
9 kwietnia, 2021
-
Uciec od/do siebie, czyli „Najada” Zyty Oryszyn
2 kwietnia, 2021
-
Jestem Wordozaurem, czyli wywiad z Krzysztofem Majerem
30 marca, 2021
-
Ramiona olbrzymów, czyli „Po co czytać klasyków” Italo Calvino
25 marca, 2021