"Natura ludzka nigdzie nie jest tak słaba, jak w księgarni"

Tag: ray bradbury

Gwiezdna inicjacja, czyli od czego zaczynać przygodę z science-fiction

W zamierzchłych czasach istnienie bloga niniejszego popełniłem parę wpisów polecających książki dla młodszego czytelnika. Polecałem młodzieżowe powieści niefantastyczne i fantastyczne, lecz w przypadku tych drugich skupiłem się niemal wyłącznie na fantasy (nie licząc Gry Endera). Przeglądając WOŚP-owe akcje książkowe natknąłem się na Miasto i gwiazdy Arthura C. Clarke’a, które to swego czasu było jedną z podwalin mej metamorfozy w mola książkowego. Pisałem co prawda już o tej książce we wpisie o mniej znanych książkach autorów znanych, ale wspomnienie o początkach mego czytania podsunęło mi pomysł na ten wpis. Oto więc kilka propozycji, od których zacząć się może gwiezdnoliteracka inicjacja.

rakieta start nasa

Źródło: NASA

Fantastyka, młodzież i przygoda, czyli „K jak Kosmos” Raya Bradbury’ego

Oto najlepszy dowód na to, że warto organizować konkursy na blogu. Jednym z nagrodzonych z okazji drugich urodzin bloga był Michał LelandLester, czyli prowadzący bloga Dobra komplementarne. Nagroda zaś wspaniała była iście, lecz niosła ze sobą wielką moc i odpowiedzialność – była to bowiem możliwość wyboru tematu, któremu wpis poświęci Pożeracz. Losowo generowane liczy okazały się łaskawe, gdyż wybrały blogera i książkowego konesera, a mocą nadaną konkursowo powstaje blogowy dwugłos o zbiorze opowiadań Raya Bradbury’ego zatytułowanym K jak Kosmos.

k jak kosmos okładka

Inicjacja z Owcą, czyli Summer Lovin’ Book Tag

Przyznam szczerze, że część zabaw blogowych budzi we mnie mieszane odczucia. Dostrzegam i doceniam wartość społecznościową – nominacje mogą w końcu służyć za środek do promowania blogów, które uznaje się za wartościowe. Jednocześnie niektóre z pytań przekazywanych dalej odchodzi tak daleko od książek, że nie widziałbym większego sensu w odpowiadaniu na nie. Ucieszyłem się więc niezmiernie, że historyczna ma pierwsza nominacja pytaniami mi dopasowała.

icarus

Wszyscy ludzie Pożeracza, czyli polityczne fantazje

Wciśnięty pomiędzy dwa święta o mocno politycznym podłożu 2 maja wydał mi się dobrym dniem na wpis o godnych polecenia powieściach politycznych. Okazało się jednak, że z powieściową polityką w wydaniu realistycznym nie miałem zbyt wiele wspólnego. Pojawiała się jako element w kilku świetnych powieściach (np. Biesy Dostojewskiego), ale nigdzie nie stanowiła punktu głównego. Sytuacja zmieniła się jednak, gdy zwróciłem się w stronę fantastyki.

Źródło: pixabay.com

Źródło: pixabay.com

Oparte na WordPress & Theme by Anders Norén