O ile nie jest się czytelnikiem niezwykle wybrednym oraz/lub wysoce wyspecjalizowanym, każdego miesiąca wychodzi zdecydowanie zbyt wiele potencjalnie interesujących książek. Konieczny jest wstępny odsiew i wydawać by się mogło, że wystarczy wybrać sobie godne zaufania wydawnictwa. Nawet jednak wtedy liczby mogą przytłoczyć. Może więc wybrać kilka serii wydawniczych? I to może nie wystarczyć, ale ja jestem póki co na etapie mieszanki obserwowanych wydawnictw, serii i konkretnych autorów/ek. Jedną z serii na górze listy jest zaś Cymelia od ArtRage, której to zawdzięczacie niniejszy tekst oraz Legendy Torgny Lindgrena.




