"Natura ludzka nigdzie nie jest tak słaba, jak w księgarni"

Tag: wydawnictwo czarne Strona 2 z 6

Kłujące kontrasty stabilizacyjne, czyli książkowo-blogowe podsumowanie roku 2023

Pewne wcale niegłupie przysłowie mówi, że w swoim kraju nikt nie jest prorokiem. Jako człowiek z natury przekorny okazuję się po raz kolejny być profetą na własnym blogu. Zeszłoroczne rozrachunki zakończyłem bowiem stwierdzeniem, że powtórzenie zróżnicowania i jakości zadowolenie me wywoła, ale przydałaby się poprawa w innych przestrzeniach. Cóż, losu ironie postanowiły się zamanifestować – literacko znów było dobrze, ale cała reszta powolnemu rozkładowi ulega. Podsumowanie roku 2023 mogło by zaś mieć takie oto poetyckie motto: not with a bang but a whimper.

podsumowanie roku 2023

Dziennik zapowiedzianych wojen, czyli „Apartament w hotelu Wojna” Tomáša Forró

Jakże czasem okrutne poczucie humoru ma Historia (wielka litera zamierzona). Pierwsze wydanie reportażu Tomáša Forró ukazało się w Polsce 24 listopada 2021 roku, a trzy miesiące później Rosja rozpoczęła drugą inwazję na Ukrainę. Apartament w hotelu Wojna miał ukazać czy też przypomnieć konflikt, który wszedł w fazę poniekąd statyczną, a okazał się swoistym wstępem do tego trwającego aż do dziś.

apartament w hotelu wojna

Porażająca prostota i prosta pomyłka, czyli „Dreamland” Sama Quinonesa

Literatura faktu ma to do siebie, że odsłania przed czytelnikiem wydarzenia czy też zjawiska znane mu słabo albo i wcale. Epidemia opiatów/opioidów była przeze mnie postrzegana jako kolejna wypaczenie tej pięknej, fascynującej katastrofy zwanej Stanami Zjednoczonymi. Wiele osób zapewne zetknęło się z nią jedynie nieświadomie w osobie pewnego zgryźliwego doktora uzależnionego od Vicodinu. Dreamland Sama Quinonesa to książka, która nie tylko dogłębnie ukazuje ten fenomen, ale i po raz kolejny każe wątpić w powodzenie rodzaju ludzkiego.

dreamland okładka

Wykrakana zemsta dowcipu, czyli książkowo-blogowe podsumowanie roku 2022

We wstępie do wpisu podsumowującego rok 2020 popełniłem grzech niewybaczalny: przywołałem pewien króciutki dowcip o pesymiście i optymiście, po cichu licząc na losu poprawę, a w dodatku poprzednioroczne zamknąłem zdaniem: „Pewnie rok 2022 szybko sprowadzi mnie nazad do parteru, ale póki co chwilo trwaj”. Los zaś takich igraszek nie lubi, więc po pandemii zasiedzianej (także w głowie) przyszła wojna. Ta co prawda doprowadziło do pewnych pozytywnych mobilizacji i działań, ale poza globalną jest i sfera prywatna, o której gdybym miał pisać, to z bloga książkowego skręciłbym w stronę melodramatu… Na szczęście i o dziwo, podsumowanie roku 2022 w wydaniu książkowo-blogowym nie wypada wcale tragicznie.

Dwunastu przeciw światu, czyli „Pogrzebać kajdany” Adama Hochschilda

Ponad sześć lat temu stwierdziłem, że nie będę kopał się z koniem i szukał wtedy niemal niedostępnego lub horrendalnie przedrożonego z ręki drugiej egzemplarza Ducha króla Leopolda, a zamiast tego kupię oryginał. Po lekturze przyszedł zachwyt… i recenzja, ale z tradycyjnie dla siebie niejasnych powodów dopiero niedawno postanowiłem sprawdzić, czy i inne książki Adama Hochschilda są tak wartościowe. I tak w me kończyny górne trafiło Pogrzebać kajdany.

pogrzebać kajdany okładka

Strona 2 z 6

Oparte na WordPress & Theme by Anders Norén