"Natura ludzka nigdzie nie jest tak słaba, jak w księgarni"

Tag: wydawnictwo MAG Strona 2 z 5

Igrając z unicestwieniem, czyli „Wzlot Persepolis” Jamesa S.A. Coreya

Gdyby zignorował podstawowe prawa fizyki oraz wszelką logikę przyczynowo-skutkową, mógłbym napisać, że autorzy Ekspansji przeczytali moją recenzję poprzedniego tomu cyklu i mając dość mego marudzenia, skręcili fabularnie w strony mi milsze. Porzucając zaś hipotetyczne ułudy, Wzlot Persepolis w pewnej mierze zdaje się być odpowiedzią na me grymasy. Historia wraca bowiem na tory mi bardziej miłe, a i ukazuje długofalowych planów narracyjnych autorskiego duetu. Szczegóły poniżej, bo gdzieżby inaczej?

persepolis rising okładka wlot

Sinusoidy akcji, czyli „Rytm Wojny” Brandona Sandersona

Należę do osób, które nie potrafią (albo nie chcą, bo w sumie nie podejmuję prób) czytać kilku książek na raz. Jedynym odstępstwem od mej czytelniczej monogamii jest Kindle. Najczęściej mam jedną książkę napoczętą w papierze i jedną na czytniku. Tak się jakoś mi poskładało, że ta druga jest niejako lekturą zastępczą, zapasowo-wyjazdową. Rytm Wojny padł ofiarą tego układu, gdyż jego lektura zajęła mi ponad pół roku. Czy aby jednak była to tylko wina mych zwyczajów?

rytm wojny okładka

 

Kuszące kurioza, czyli „Najlepsze opowiadania” R.A. Lafferty’ego

Raphael Aloysius Lafferty to przypadek z nadwiślańskiej perspektywy ciekawy. Jest bowiem uważany za jednego z ciekawszych autorów, a zgodnie z główną przedmową Neila Gaimana i przedtekstowymi wstępami innych pisarek i pisarzy jest autorem wysoce cenionym i inspirację stanowiących dla innych literaturę tworzących. W Polsce jednak jego opowiadania pojawiały się niemal tylko w antologiach typu Kroki w nieznane i Rakietowe szlaki, ale w latach ostatnich został niemal zapomniany. Stan ten postanowiło zmienić wydawnictwo MAG. I dobrze!

lafferty najlepsze opowiadania

Niesamowitość ekstrapolowana, czyli „Dom z liści” Marka Z. Danielewskiego

Zastanawialiście się kiedyś, dlaczego miejscem akcji tak wielu filmów grozy czy też innych thrillerów jest dom? Można tu by skoczyć w stronę analizy literackiej i podrzucić Freuda z jego teorią niesamowitości, ale wystarczy chyba w skrócie napisać, że wiąże się to z przeobrażaniem miejsca, które dla większości oznacza bezpieczeństwo, azyl w pułapkę, źródło zagrożenia. Dom z liści Marka Z. Danielewskiego jest swoistym doprowadzeniem tej idei do ekstremum. No i książką, którą chciałem nabyć „od zawsze”.

dom z liści okładka

Mitem i mafią, czyli „W Kalabrii” Petera S. Beagle’a

Nie raz i nie dwa raz recenzowałem na blogu mym krótkie formy, które samodzielnie w Polsce wydawane są raczej rzadko i nad tą rzadkością się zastanawiałem. Jako osobnik, który szczerze nie znosi czczego marudzenia, nie mogłem przy okazji nagłego głodu na Ucztę Wyobraźni nie zwrócić uwagi na W Kalabrii. Zwłaszcza, że była to szansa na poznanie prozy autora, o którym czytałem niemało dobrego.

w kalabrii beagle

Strona 2 z 5

Oparte na WordPress & Theme by Anders Norén