Mól książkowy molowi książkowemu nierówny – wgryzamy się w różne gatunki, mamy różne czytelnicze zwyczaje i nawyki. Poza konstytutywną dla grupy rzeczonej miłością do książek, jest jeszcze jedna słabość łącząca osoby literaturochłonne: upodobanie do książek… o książkach. Jakże bowiem nie lubić takiej samozwrotnej rozrywki ego łechcącej? Czytać, dużo czytać Ryszarda Koziołka do tej kategorii pasuje w sam raz.
Tag: olga tokarczuk Strona 1 z 2
Pierwsze spotkanie mego pracowego klubu książkowego frekwencją nie powaliło (tak, tak: to eufemizm), więc na drugie obraliśmy przebiegłą strategię marketingową. Korzystając z pięknego zamieszania po przyznaniu Olgi Tokarczuk literackiej nagrody Nobla, tematem następnej edycji ma być twórczość właśnie świeżo upieczonej noblistki. W ramach przygotowań mym łupem padła Anna In w grobowcach świata.
Nowa Fantastyka nie ma szczęścia do mego bloga. Nie dość, że zacząłem od numeru z hołdem dla Ursuli K. Le Guin, to bardzo prędko nieprawdą okazało się to, co pisałem we wstępie do tekstu o poprzednim numerze. Obiecywałem bowiem, że teksty będą pojawiały się co miesiąc. Względy pocztowo-praktyczne sprawiły, że dopiero nabycie czytnika daje szansę na urzeczywistnienie tegoż zapewnienia. Na razie jednak zapraszam do omówienia numeru lipcowego.
Facebook to takie dziwne ustrojstwo, na które niemal każdy narzeka, a potem publikuje nowy status. Wiem, wiem… Przesadzam celowo, ale prawdy w tym jest więcej niż ziarenko. Ja sam traktuje serwis ten społecznościowy użytkowo, ale momentami bywa narzędziem wysoce przydatnym. Taki na przykład Pożeracz może chwycić za Messengera i napisać do dowolnej niemal osoby. Na przykład do Jennifer Croft.
For those who would like to read the interview, do not know Polish and managed in some magical manner to find this post, here is the English version.
Z ogółami rozprawiłem się we wpisie poprzednim, a teraz pora na szczegóły. Wiem, że wszelkie listy, akcje i inne postanowienia społeczne budzą mieszane odczucia, ale i w tym przypadku dokonuję subwersji. Nie będzie tu kompletnej listy przeczytanych książek (to można znaleźć na Goodreads), nie będzie jednego motywu czytelniczego na rok przyszły ni też skupiania się na jednym autorze. Kluczem jest bowiem różnorodność i to na niej się wszystko opiera. Może pewną rolę odgrywają czytelnicze wyrzuty… Może.