Już bardzo dawno nie marudziłem Wam na tematy ogólnoksiążkowe. Pora najwyższa to zmienić. Okazja do tego jest wyborna, bo temat niniejszy chodził za mną od czasu pewnego, a zamieszane wokół książki w tytule wpisu w sposób oczywiście aluzyjny wspomnianej stanowi doskonałą okazję, żeby w końcu ze sprawą się zmierzyć. Chodzi mianowicie o odpowiedzialność wydawcy, którą chciałbym na przykładach rozważyć wraz z Wami od strony nie tylko formalnej, ale i… moralnej.
Miesiąc: luty 2019 Strona 1 z 2
Pod koniec zeszłego roku brałem organizacyjny udział w szkolnym kiermaszu, którego celem była pomoc Michałowi Mielczarkowi w walce z nowotworem. Dzięki wysiłkowi i hojności wielu osób udało się zebrać ponad milion złotych, a kiermasz był tu drobną cegiełką. Moim wkładem była współopieka nad stoiskiem książkowym. Nie byłbym jednak sobą, gdybym w trakcie doradzania i dobierania nie wybrał czegoś dla siebie. W ten właśnie sposób w moje ręce trafił zbiór reportaży Justyny Kopińskiej, Polska odwraca oczy.
Jakże miło czasem zostać w tyle. Recenzję pierwszego tomu Ekspansji kończyłem lamentem nad porzuceniem serii przez Fabrykę Słów, a tekst o drugiej pochwałą dla MAGa za dynamiczne przejęcie. Tempo tłumaczeniowe podtrzymane zostało i teraz Dark Crayona okładkami zdobione dostępne są już tomy cztery. Ja zaś bez pośpiechu przeczytałem Wrota Abaddona i wrażeniami niniejszym się dzielę.
Ostatnimi czasy natężenie wywiadowcze oraz promocyjne na blogu spadło znacznie. Od ostatniego wywiadu minęły ponad trzy miesiące, a poprzednia rozmowa blogowa wskoczyła na bloga w lipcu. Po części jest tu wynik tego, że kilka rozmów nie doszło do skutku lub dokończonych nie zostało, ale to marna wymówka. Pora zakasać rękawy i wziąć się do roboty. Choć robota to chyba złe słowo – wywiadowanie to czynność dla mnie przyjemna. Mam nadzieję, że równie przyjemna była dla Elwiry prowadzącej blog Księgarka na regale.
Powieść kampusowa to gatunek zdominowany przez mężczyzn i w dodatku kojarzony z elementami humorystycznymi, ale dwa podwójne wyjątki od tej reguły należą do moich ulubionych dzieł literatury współczesnej. Pierwszy to Opętanie A.S. Byatt, a drugi to Tajemna historia Donny Tartt. Co prawda O zmierzchu Theresy Bohman dużo bardziej osobista niż akademicka, ale także dla gatunku raczej nietypowa. Jednak Wydawnictwo Pauza za typową literaturę cenione przecież nie jest.