Mike Tyson miał swego czasu powiedzieć, że każdy plan jest dobry, dopóki nie dostanie się w twarz. W pożeraczowo-blogowym świecie sparafrazować by go można następująco: każde (nie)postanowienia są dobre, dopóki nie przyjdzie do ich realizowania. Miało być więcej wpisów nierecenzyjnych, miały być regularnie, a ostały się znów tylko wywiady. Mógłbym rozpoczać i ręce załamywać, ale prawda jest taka, że to ciekawe rozmowy z wartościowymi osobami. Nie inaczej jest z Przemkiem Dębowskim.
Tag: karakter Strona 1 z 3
Oto odsłona fąfnasta wstępu traktującego o przypadkowości wyborów literackich. Zachwyty i pochwały dla pierwszych dwóch książek Michała Wichy sprawiły, że trafił on na krótką (ha, ha) listę autorów, których chciałbym przeczytać. Podjąwszy to postanowienie jakoś nie wczytywałem się w recenzje, które zbierał Kierunek zwiedzania. Gdy więc na wystawce bibliotecznej przyciągnął mą uwagę, impulsywnie po niego sięgnął. Potem nastąpiło zaskoczenie.
Czasem bywa tak, że okoliczności zbiegają się korzystnie. Na koniec marca, po dwóch latach stymulującej rozmowy, ukazał się mój wywiad z Krzysztofem Majerem, a na początku tegoż samego miesiąca ukazała się kolejna z serii okołoprzekładowych książek od wydawnictwa Karakter. Po pięciu esejach Małgorzaty Łukasiewicz przyszła pora na Tadeusza Sławka i Na okrężnych drogach. Tłumaczenie literackie i jego światy. Zapraszam do refleksją przepełnionego świata przekładu.
Z roku na rok moje książkowe podsumowania coraz bardziej zbliżają się do sensownej poprawności. A innymi słowy: publikowane są coraz bliżej kalendarzowego końca roku. Co prawda znaczenie ma to głównie symboliczne, bo już ciut wcześniej można rachunek czytelniczego sumienia spokojnie poczynić, ale czyż w literaturze symbole ważne nie są? Oto więc głównie książkowe podsumowanie roku 2019.
Trudno napisać wstęp do książki poświęconej wojnie bez wpadania w banał. Zacząć od „War. War never changes”? A może wspomnieć o przeplataniu się kultury i wojny? Czy też napomknąć o świetnych filmach ukazujących piekło Wietnamu? Wybór należy do Was. Ja tylko dodam, nim przejdę do tekstu właściwego, że Depesze Michaela Herra wpadły na mą listę „do przeczytania” już na etapie zapowiedzi, ale dopiero Poznańskie Targi Książki 2019 pozwoliły nam się spotkać fizycznie.