"Natura ludzka nigdzie nie jest tak słaba, jak w księgarni"

Tag: powegraph

Spodziewaj się (nie)spodziewanego, czyli „Płomień” Magdaleny Salik

W swym kilkuletnim już blogowaniu pisałem o książkach z wydawnictw przeróżnych, zdobywanych na sposoby różne. Jednak tylko dwa wydawnictwa stały się niemal stuprocentowymi pewniakami: jeśli coś wydają, to na pewno czas pewien przeczytacie o tym na blogu. Pierwsze to ubogacająca mnie międzynarodowo Pauza, a drugie to ufantastyczniający mnie lokalnie Powergraph. Co prawda ze względu na różne nadmiary odpuściłem sobie tymczasowo Anatomię pęknięcia Michała Protasiuka, to Płomień już musiał się tu znaleźć.

płomień okładka

Oj może może, czyli książkowo-blogowe podsumowanie roku 2020

Pewien witz głosi, że gdy pesymista przekonany jest, że gorzej być nie może, optymista odpowie mu: „Oj, może, może”. W zeszłorocznym podsumowaniu starałem się patrzeć optymistycznie na czytelniczą formę prywatnymi przeszkodami powodowaną i choć pisałem, że i w tym roku z tempem czytelniczym nie będę przesadzał, to nie spodziewałem się, że podsumowanie roku 2020 będzie owocem optymisty rodem z żartu. Ale któż w ogóle mógł przewidzieć ten rok?

podsumowanie roku 2020

Walcząc o człowieka, czyli „Amnezjak” Jakuba Nowaka

Nie jestem człowiekiem skłonnym do zazdrości, ale z jakiegoś dziwnego powodu długo wzbraniałem się przed sięgnięciem po opowiadania Jakub Nowaka. Istnienie tego autora odkryłem dość prędko, bo choć Nowej Fantastyki nie czytam, to – jak każdy szanujący się egocentryk – szukałem samego siebie z pomocą wujka Google. Gdy Powergraph zapowiedział wydanie zbioru opowiadań, to i tak irracjonalnie miałem pewne wątpliwości. Dostałem jednak między oczy prześwietną okładką, a coup de grâce wyprowadził Jacek Dukaj swoją rekomendacją. Tak oto oporny Jakub Nowak sięgnął po książkę swego imienniko-nazwistnika. Oto Amnezjak.

Oparte na WordPress & Theme by Anders Norén